 |
|
Miałeś tak kiedyś, że wstawałeś tylko po to, by mama się znów nie darła? Chodziłeś do szkoły tylko dla obecności? Jadłeś, bo tata stał nad tobą jak nad pięcioletnim dzieckiem patrząc, kiedy z talerza w końcu wszystko zniknie? Ciągle brakowało Ci czasu by się pozbierać? Kiedy godziny ciągły się w nieskończoność? Oddychałeś bo musiałeś, bo przecież bez tego nie przeżyjesz, a tak do końca kończyć ze sobą nie chciałeś, a raczej czułeś, że nie możesz, bo nie jesteś pieprzonym egoistą? Bez znaczenia było w co jesteś dziś ubrany, byleby tylko było czyste? Miałeś czy mam Ci tłumaczyć po raz kolejny, jak czułam się po Jego odejściu? /zakazanamilosc
|
|
 |
|
Miłość.Nigdy nie zrozumiesz co tak naprawdę oznacza to słowo,dopóki nie wpadniesz na odpowiednią osobę.Dopiero wtedy gdy latami,przez głowę będą przemykać Ci te same myśli,o tej samej osobie, gdy w każdej chwili będziesz gotowa rzucić wszystko i wyjechać z Nim do Meksyku choćby za 30 minut.Gdy sama dojdziesz do tego, ze bez słowa byłabyś w stanie oddać lub stracić dla Niego wszystko, a po 2,8,15 latach pragniesz go jeszcze bardziej i głębiej niż na początku, chociaż myślałaś ze to niemożliwe. Tak, wtedy dopiero ewentualnie można przypuszczać,że kochasz naprawdę. /niecalkiemludzka
|
|
 |
|
Lubie gdy używasz te perfumy które ja uwielbiam, tylko dla mnie, bo ty ich nie lubisz. Lubie jak tak trzymasz mnie w swoich ramionach i szepczesz mi coś do ucha; czuje sie tak bezpiecznie. Lubie jak trzymasz mnie za ręke, i nie chcesz puścić. Lubie topić sie w Twojej ogromnej bluzie chłodnymi wieczorami. I uwielbiam fakt że jesteśmy tylko 'przyjaciółmi' bo żadne z nas nie jest na tyle odważne żeby sie przyznać
|
|
 |
|
postawie Ci tymbarka za buzi . chcesz ?
|
|
 |
|
dużo się zmieniło odkąd ostatnio gadaliśmy.
|
|
 |
|
Co było w nim takiego, że ona nie chciała nikogo więcej ?!
|
|
 |
|
Uwielbiam wpijać się w Twoje usta na samym środku najbardziej ruchliwej ulicy w mieście . I pierdolę to , że tak nie wypada . ♥
|
|
 |
|
Wchodząc zmarźnięta do szkoły , przytuliłam się do pierwszego kaloryfera . " Zobacz już się z kaloryferem puszcza " . Usłyszałam głos tej ścierki . Odwróciłam się , aby jej przywalić , ale wtedy zobaczyłam Ciebie idącego w naszą stronę . Przytulając mnie do siebie , powiedziałeś : "Plastików nawet kaloryfer nie chce przytulać " i za ręke poszliśmy na lekcje..
|
|
 |
|
Bo dla mnie jesteś kimś cholernie ważnym, nie pozwolę Ci odejść zbyt wiele dla mnie znaczysz.
|
|
 |
|
Każdy dzień bez Ciebie jest beznadziejny. Przyjdź i zrób by było inaczej.
|
|
 |
|
"- nazywasz się google.? -nie. dlaczego.? -bo masz wszystko to czego szukam. : - *"
|
|
 |
|
aakceptować moje humory i zachcianki, tak .. to jest ciężkie, ale wykonalne.
|
|
|
|