![Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36904_wyzszaszkolahalasu3b.jpg) |
Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę.
|
|
![Wątp czy gwiazdy lśnią na niebie Wątp o tym czy słońce wschodzi Wątp czy prawdy blask nie zawodzi Lecz nie wątp że kocham ciebie.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46601_3354_afdc.jpeg) |
"Wątp, czy gwiazdy lśnią na niebie;
Wątp o tym, czy słońce wschodzi;
Wątp, czy prawdy blask nie zawodzi;
Lecz nie wątp, że kocham ciebie."
|
|
![Chcę żebyś przybliżył się do mnie i dotulił i żebyś trzymał mi w nocy rękę na brzuchu kiedy się boję. Chcę z Tobą mieszkać w pokoiku ciasnym jak szafa ... a najbardziej to chciałabym być jedwabnikiem. Siedzieć z Tobą w kokonie dwuosobowym mam nadzieję że są dwuosobowe i żebyś nigdzie beze mnie nie wychodził.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46601_3354_afdc.jpeg) |
Chcę, żebyś przybliżył się do mnie i dotulił, i żebyś trzymał mi w nocy rękę na brzuchu, kiedy się boję. Chcę z Tobą mieszkać w pokoiku ciasnym jak szafa (...), a najbardziej to chciałabym być jedwabnikiem. Siedzieć z Tobą w kokonie dwuosobowym (mam nadzieję, że są dwuosobowe) i żebyś nigdzie beze mnie nie wychodził.
|
|
![Zawsze wiedziałem że trzeba być krok od samego siebie. Ale teraz jestem stoję tysiąc a może parę tysięcy kroków od samego siebie. Patrzę z dystansu. Z rosnącego dystansu. Dar dystansu a może przekleństwo dystansu. Dziwi mnie kurwa wszystko.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46601_3354_afdc.jpeg) |
Zawsze wiedziałem, że trzeba być krok od samego siebie. Ale teraz jestem, stoję tysiąc, a może parę tysięcy kroków od samego siebie. Patrzę z dystansu. Z rosnącego dystansu. Dar dystansu, a może przekleństwo dystansu. Dziwi mnie, kurwa, wszystko.
|
|
![Nigdy nie przyszło mi do głowy że nieobecność może zajmować tyle miejsca znacznie więcej niż obecność.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46601_3354_afdc.jpeg) |
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność.
|
|
![Są takie noce przyjacielu kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46601_3354_afdc.jpeg) |
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma.
|
|
![Wtedy jednak nic nie rozumiałem. Nie rozumiałem że mogę skrzywdzić kogoś tak straszliwie że osoba ta już nigdy nie dojdzie do siebie. Że można po prostu żyjąc zranić inną istotę tak bardzo że rana ta już nigdy się nie zagoi.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46601_3354_afdc.jpeg) |
Wtedy jednak nic nie rozumiałem. Nie rozumiałem, że mogę skrzywdzić kogoś tak straszliwie, że osoba ta już nigdy nie dojdzie do siebie. Że można po prostu żyjąc, zranić inną istotę tak bardzo, że rana ta już nigdy się nie zagoi.
|
|
![Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć co trwa a co przeminęło. I czasami ustalić czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46601_3354_afdc.jpeg) |
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
|
|
![A teraz nagle ta cisza. Widoczna dotykalna można w ręce ją brać przez palce przesypywać niczym piasek. Można zrywać ją jabłkami znad siebie zatrząść nią jak drzewem. Nawet sprzęty zdają się być ciszą zalęknione. Nawet fortepian tchnie tą ciszą niczym wzdęte bydle. Ściany. Zegar. Ja sam czuję się wyciszony aż do niepewności. Czy to ja? ... A może to nie cisza może śmierć?](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46601_3354_afdc.jpeg) |
"A teraz nagle ta cisza. Widoczna, dotykalna, można w ręce ją brać, przez palce przesypywać niczym piasek. Można zrywać ją jabłkami znad siebie, zatrząść nią jak drzewem. Nawet sprzęty zdają się być ciszą zalęknione. Nawet fortepian tchnie tą ciszą niczym wzdęte bydle. Ściany. Zegar. Ja sam czuję się wyciszony aż do niepewności. Czy to ja? (...) A może to nie cisza, może śmierć?"
|
|
![Potrzeby ciała można zaspokoić potrzeby serca zlekceważyć...](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36904_wyzszaszkolahalasu3b.jpg) |
Potrzeby ciała można zaspokoić , potrzeby serca zlekceważyć...
|
|
![“ Muszę przestać o nim myśleć napomina siebie. Przecież to cholernie ogłupiające. Całą głowę okupuje jeden facet jego ręce usta i przód i tył i tak dalej. Miesiącami człowiek nie pomyśli o niczym sensownym. ”](http://files.moblo.pl/0/4/66/av65_46601_3354_afdc.jpeg) |
“ Muszę przestać o nim myśleć, napomina siebie. Przecież to cholernie ogłupiające. Całą głowę okupuje jeden facet, jego ręce, usta, i przód, i tył i tak dalej. Miesiącami człowiek nie pomyśli o niczym sensownym. ”
|
|
|
|