 |
odchodzisz już 30 raz. ale, nie krzyczysz, nie płaczesz, nie trzaskasz drzwiami. nawet, nie przewracasz oczami..
|
|
 |
ale.. ale, kochanie damy radę ! ale.. ale kochanie, trzymajmy się razem ! ale..
|
|
 |
tak rzadko w oczach ludzi, widać miłość.
|
|
 |
- może coś być.. no wiesz.. między nami ? - tak.. gruba szyba !
|
|
 |
tu, gdzie pragnienie zapomnienia jest tak silne, jak chęć życia.
|
|
 |
zniknął wstyd, świat zbrzydł jak dawniej. ciężko jest żyć bez nadziei, ale umierać bez złudzeń ? łatwiej..
|
|
 |
a nie załatwia się spraw wciąż się kłócąc, uciekając w świat prawd lub wciągając dym w płuco. jestem świadoma swoich wad, ale Ty też popatrz w lustro.
|
|
 |
chociaż serce czasem zimne jak bruk nad ranem, a rozum chce je zagłuszyć i mówić za nie.. nie czas na racjonalność ! to zbrodnia, emocje tłumić.
|
|
 |
nie pytaj - znasz ją ! budzisz się z nią, co rano..
|
|
 |
i nie pytaj mnie o nią - znasz ją doskonale. codziennie w innym stanie ją spotykasz, lecz czujesz tylko dumę, gdy ktoś o nią Cię zapyta.
|
|
 |
póki co, jesteś moją imaginacją.
|
|
 |
mieścisz mi się pod paznokciem, bejbe.
|
|
|
|