 |
Pierdolę co uważasz za słuszne. I tak zrobię to po swojemu. / slonbogiem
|
|
 |
a jeśli jestem złem? powiedz, chcesz mnie znać jeszcze? [K]
|
|
 |
czując gorycz nawet nie chcę słyszeć ile mogłem zrobić do tej pory już. /Quebonafide
|
|
 |
to dobra pora, by wziąć w ręce życie. /Quebonafide
|
|
 |
żyję w pół amoku. nie wiem czy drżę przed jutrem, czy to te dłonie na dualshocku. /Quebonafide
|
|
 |
jestem sumą kilku przeżyć i rozkmin, a wszystko co mam to tylko zbiegi okoliczności. /Quebonafide
|
|
 |
wiem ile można zepsuć w ułamek sekundy. /Quebonafide
|
|
 |
powiedz mi ile już straciłeś cennych chwil, ile już zmarnowanych dni? przestań śnić. wczorajsze błędy dziś nie znaczą nic. obudź się i zacznij w końcu żyć. /Quebonafide
|
|
 |
Wiesz, dziś już nic nie zostało z tamtych starań
Tylko jedna wspólna myśl, że skończyło się na planach
|
|
 |
Kiedyś zostaniemy sami, cała zawiść wokół runie. A ja będę taki dumny, bo to rozumiesz.
|
|
 |
Dawałaś mi tę szansę nieraz, bym się pozbierał, żebym wstał... Zobacz wstałem, ale Ciebie już nie ma.
|
|
|
|