|
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
|
|
Pomyśl jak mocno musiałam kochać, skoro teraz tak nienawidzę./esperer
|
|
|
weszłam do swojego pokoju - na łóżku siedziała mama patrząc na mnie z przerażeniem. 'co jest?' - zapytałam, zdziwiona ściągając kurtkę. nagle zobaczyłam, że obok Niej leży zeszyt w którym zapisywałam myśli,wątki z życia i inne pierdoły poświęcone tylko Jemu. mama nadal nic nie mówiła. popatrzyłam na Nią i kładąc torebę na krzesło powiedziałam: 'grzebałaś w moich rzeczach', byle tylko zmienić temat. ' Ty Go tak bardzo mocno kochasz .. ' - nagle mama odezwała się. popatrzyłam na Nią od niechcenia dodając:' oj tam. nigdy nikogo nie kochałaś,że się tak dziwisz'. spojrzała na mnie i wychodząc z pokoju dodała:' nigdy tak bardzo, żeby cały ten ból przenikał mnie do kości. On Cię zniszczył , dziecko'. usiadłam na łóżku i patrząc na drzwi, które przed chwilą zamknęła za sobą mama powtarzałam sama do siebie:' nie zniszczył , cholera, nie zniszczył', okłamując samą siebie.
|
|
|
, i kolejny raz zaszło słonce , popłynęły hektolitry łez i miliony wspomnień znów dało o sobie znać . / lolus12161
|
|
|
, bo moja przyszłość miała 183 cm wzrostu i te śliczne piwne oczy, które tak uwielbiałam . / lolus12161
|
|
|
Hej niunia, jestem facetem i powiem Ci jak to idzie : Najpierw będę z Tobą flirtować, a potem Cie obrażać. Będę wysyłał Ci mnóstwo sprzecznych komunikatów, chodził na ustawki z Twoimi najlepszymi kumplami i okłamywał Cie. W nocy sprawie,ze będziesz najszczęśliwszą istotą na Ziemi, ale następnego dnia będę Cie całkowicie ignorował. Będziesz na moje każde, najmniejsze zawołanie, gdy będę potrzebował przyjaciółki i będziesz naiwnie wierzyć, ze naprawdę Ci ufam. A wiesz co jest w tym wszystkim najlepsze? Ze nie będziesz mogła z tym nic zrobić, bo mnie kochasz. I nie chcesz mnie stracić. Ha.
|
|
|
. Nie potrafię zacząć kolejnego dnia bez ciebie...
|
|
|
, byl tak cholernie idealny, ta ciągle uśmiechnięta twarz, przepełnione szczęścia oczy, te delikatne pocałunki to wszystko powodowało w niej nie porównywalne uczucie , szczęście które przepełniało ja cała od czubka głowy do samych stóp, wszystko przy nim było tak bardzo proste, ona zapominała o całym otaczającym ja świecie, zapominała o problemach ze szkoła, z ojcem alkoholikiem, o przyjaźniach które okazały się fałszywe, o ludziach którzy zadali tyle bólu. ale jednak znów się myliła , znów zaufała nie tej osobie ... z czasem zaczął ja coraz bardziej ranić, ona coraz mniej mu ufała chociaż mówiła co ją boli on przepraszał a po chwili jednak robił to samo... a teraz ? ona już jest totalnie wyczerpana psychicznie, z małymi problemami nie daje sobie rady, otaczający świat zaczął ja przytłaczać, każdy jej cel przestał mieć znaczenie . / lolus12161
|
|
|
bo mama nie nauczyła, że wspomnienia bolą, faceci ranią, a ludzie często są fałszywi . dlatego cierpię .
|
|
|
on był dilerem, ona uzależnioną od jego zioła. prawie jak w bajce
|
|
|
mija jedna, druga, trzecia godzina . wyświetlacz telefonu pusty . klawiatura odblokowywana już po raz setny .
|
|
|
|