 |
monotonnie po raz setny czytam Twoją ostatnią wiadomość do mnie. Chyba robię się sentymentalna..
|
|
 |
ludzie tęsknią za całkowitą odmianą , a jednocześnie pragną by wszystko pozostało tak jak dawniej.
|
|
 |
a po chwili próbujesz wszystko tak beznadziejnie obrócić w żart..
|
|
 |
15 lat życia.
Marzeń, planów, wspomnień, wyobrażeń.
Setki ludzi, tysiące rozmów, miliony myśli.
A to wszystko nie warte funta kłaków.
|
|
 |
Za nic nie chciałabym raz jeszcze przejść przez to,
co przeżywałam w ciągu minionych tygodni, ale musiałam
przyznać, że dzięki nim doceniałam to, co mam, jeszcze bardziej niż przedtem.
|
|
 |
Nie mogłam zrozumieć, dlaczego nagle tak mi się odmieniło – ale może po prostu dorosłam,
a poza tym znalazłam się pośród milionów ludzi,
z których każdy miał określone cele w życiu oraz kogoś do kochania.
|
|
 |
Dlaczego się w tobie zakochałam? Głupie pytanie. Ale jeszcze głupsza odpowiedź. Dlatego, że nie mogłam Cie mieć.
|
|
 |
Często, bardzo często myślała o tym, jak brzmi jego głos, gdy wypowiada jej imię.
|
|
 |
On mi nigdy nie mówił, że mnie kocha, że mu się podobam, nie padły żadne zaklęcia.On mnie po prostu lubił. Był zwyczajnie miły, ale głupiej młodej
dziewczynie to wystarczy. Resztę dośpiewa sama. I ja tak zrobiłam.
Chciałam, tak bardzo chciałam się zakochać i się zakochałam.
|
|
 |
Był zabawny, mieli podobne poczucie humoru. Bez pretensji i udawania poświęcał jej czas,
który wykorzystywała cały, do ostatniej minuty.
Zrobiła z niego powiernika swoich myśli, tych najskrytszych,
najintymniejszych. Dziś jest jakoś smutno, za późno.
Zanim zauważyła, już była zakochana.
|
|
 |
Pierwszy uśmiech, pierwszy napad szalonego śmiechu, pierwsza noc, pierwsza kłótnia, pierwsze pojednanie, pierwsza nuda, pierwsze nieporozumienie,
pierwsze nieudane wakacje, pierwsze rozstanie, drugie, trzecie, w końcu to prawdziwe. Potem wszystko od nowa. Tak samo, tyle że z kimś innym..
|
|
 |
cz.2. -Nie płacz, serce mi pęka. - szepnął. Zrobiło mi się ciepło gdzieś w okolicach serca. Może to wyznanie dodało mi odwagi, a może pomogło mi kilka kieliszków wcześniej. Dotknęłam jego twarzy, przejechałam dłonią po jego dłuższych, kasztanowych włosach. Mocno przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował. Chodziliśmy trzymając się za ręce następne kilka godzin. Czułam, że pustka została wypełniona. Następnego dnia wstałam z uśmiechem na ustach. Włączyłam komputer, nie mogąc opanować euforii. Facebook. Jego status. Uśmiech ulotnił się niczym powietrze z przekłutego balonika. " Ekstra impreza ! Problem w tym, że nic nie pamiętam. Mam nadzieję, że nie robiłem nic głupiego :)..?"
|
|
|
|