 |
Ja najchętniej to nie znałabym Cię nawet z widzenia.
|
|
 |
- zamiast być ze mnie dumny to zwracasz uwagę na jakieś niepotrzebne rzeczy!
- jestem dumny...
|
|
 |
dziękuję za tą małą chwilę, która przypomniała mi czasy, kiedy byłam najszczęśliwsza na świecie... K ♥
|
|
 |
Odpuściłam, ale jednak w środku cały czas zależy.
|
|
 |
Czuje, że z dnia na dzień jest ze mną coraz gorzej. Że tracę nad sobą kontrolę i nie potrafię już wytrzymać psychicznie.
|
|
 |
a pewnego dnia obudzę się szczęśliwa, nie będę czuła tego wewnętrznego bólu rozdzierającego moją duszę na drobne kawałki, nie będę miała zapuchniętych od łez oczu, wstanę, spojrzę w lustro i uśmiechnę się szeroko - tak, tak właśnie wyobrażam sobie dzień w którym uświadomię sobie że rozdział mojego życia, zatytułowany twoim imieniem, został zamknięty, na zawsze
|
|
 |
Chciałam któregoś dnia idąc chodnikiem zdać sobie sprawę, że kocham. Kocham na nowo, kogoś innego, z jeszcze większą abstrakcją, niż wcześniej. Stawiając lewą nogę tuż po postawieniu prawej, poczuć, że serce znów jest na swoim miejscu.
|
|
 |
wierzę w to, że kiedyś będę szczęśliwa. nie będę myślała o tym co mogłam mieć, ale o tym co mam i co przynosi mi radość
|
|
 |
nie widziała go przez miesiąc, przez cały okrągły miesiąc. myślała o nim codziennie, chociaż im więcej czasu mijało tym było jej lżej. kiedy nadszedł dzień przed spotkaniem go starała się przyszykować na to psychicznie, uodpornić się na uczucia, jakich doznawała, gdy go widziała. i stało się... podszedł do niej tak blisko, że cała bariera ochronna znikła, a ona patrzyła jedynie w jego oczy. po wszystkim wcale nie była szczęśliwa, że przez chwilę był blisko niej. poczuła, że tak bardzo go pragnie, a nigdy nie będzie go miała.
|
|
 |
Nigdy nie potrafię zapełnić pustki. Elementu serca, które dawniej odeszło, gdzieś w nieznane. Pewnej części duszy, która bezwstydnie opuściła moje ciało. Żyję bez celu i bez powodu. Zaczynam zastanawiać się nad sensem życia, by próbować zaczerpnąć z Niego najmniejszy owoc. Ale to i tak na nic, bo w końcu uświadamiam sobie, że tracąc coś w swoim życiu, cokolwiek, może to być ktoś bliski, a nawet przedmiot, do którego bardzo się przywiązaliśmy - to mijający czas wcale nie goi ran, on tylko sprawia, że cierpimy jeszcze bardziej i jeszcze silniej, a to boli.
|
|
 |
“Można się uzależnić od pewnego rodzaju smutku..” ?
|
|
 |
Ludzie udają, że w ogóle siebie nawzajem nie obchodzą, a przez to wszystko tracą miliony szans na szczęście.
|
|
|
|