 |
nie pytaj czy jej zimno, ona w sercu nosi trwogi mróz.
przetrwała już najbardziej mroźne zimy Jego nastrojów.
wytrzyma wszystko.
|
|
 |
nie wyobrażam sobie, żebyś mógł kochać jakieś inne serce.
nie wyobrażam.
|
|
 |
Spójrz mi w oczy i powiedz, że mam o Tobie nie marzyć. Że mam zrezygnować.
|
|
 |
Chciałabym, aby spojrzał na mnie tak samo jak w dzień, gdy pierwszy raz go ujrzałam.
|
|
 |
Przed każdym zaśnięciem mam przed oczami jego twarz. Tak słodko się uśmiecha, a jego spojrzenie przedziera się do moich tęczówek. Kiedy wtulam twarz w poduszkę czuję jakby znów jego dłonie otulały mój policzek, a im mocniej się wtulam tym uczucie jest intensywniejsze jakby jego dotyk przenikał w głąb mojej skóry. I nagle czuję impuls jakby ktoś wbijał w moje serce coś ostrego - to jego krzyk, wyrywa się bo nie chce czuć, pamiętać, przeżywać, wracać. Zasypiam by nie zabić go w sobie resztkami wspomnień .
|
|
 |
Zachwycał ją, z każdym napotkanym głębokim spojrzeniem.
|
|
 |
Obejmując go, zawsze zamykała oczy ze szczęścia. Napawając się jego zapachem.
|
|
 |
Nie łatwo wziąć się w garść, kiedy już nic się w niej nie mieści.
|
|
 |
nie wiem gdzie dziś jesteś i kto śpi w twych ramionach . moje widocznie były zbyt małe by móc cię zatrzymać na dłużej .
|
|
 |
Myślę, że nie jesteś w stanie zrozumieć, co przeszłam. Więc proszę Cię, nie mów po prostu nic, nie potrzebuję Twoich pustych słów, one i tak niczego nie zmienią.
|
|
 |
pozwolę sobie, Tobie, nam na coś czego pragniesz. Dam Ci to czego chcesz lecz kiedy tego nie docenisz, całą moją złość przeleję na Twój kark i obarczę wszystkimi klątwami jakie dostępne w moim zasięgu. Obserwuj mnie, patrz uważnie na swoje ręce
|
|
|
|