 |
|
siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę , nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. dłonie zaciskają się w pięść, której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. to nie boli - ani trochę. jedyne co boli to strach, i ta pierdolona bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza.
|
|
 |
był jak zimny prysznic po długiem biegu w temperaturze powyżej trzydziestu stopni. był jak kakao w zimowe wieczory. był jak jabłecznik babci - jedyny w swoim rodzaju. był jak pierwszy promień słońca, jak wschód. jak moja własna definicja miłości. /happylove
|
|
 |
i chuj, nie odpuszczę go sobie do póki nie zobaczę jak wije się pod moimi kolanami, prosząc o jedno spojrzenie
|
|
 |
zakładaj gacie, bierz rundę w swoje ręce
|
|
 |
W tym momencie coś we mnie po prostu pękło. Słysząc kolejną lawinę Jego kłamstw, które były starannie wymyślone, emocjonalnie wybuchłam
|
|
 |
są miłości, które zabijają.
|
|
 |
Jaka to oszczędność czasu - zakochać się od pierwszego wejrzenia. / Julian Tuwim
|
|
 |
'krążysz w mojej głowie,jesteś moją pierdoloną paranoją.'
|
|
 |
kocham Cię tak bardzo, że nie mogę sobie wyobrazić następnych dni bez Ciebie.
|
|
 |
w kieszeniach mam jeszcze jego niewinne uśmiechy. na pamiątkę.
|
|
 |
Dajesz z siebie sto procent, jednocześnie wiedząc, że to i tak za mało .
|
|
 |
Myślałam że ty to coś więcej niż "przelotna znajomość" Teraz wiem ze ty nawet nie byłeś znajomością byleś głupim przelotnym złudzeniem.
|
|
|
|