 |
|
.. akurat dzisiaj mi sie przysniles, skladajac mi zyczenia i mocno tulac do siebie, czulam jak by to sie dzialo naprawde. Cztery lata jak Ciebie nie ma, ale pamietales !! Obudzilam sie z placzem ale z usmiechem na ustach. :*
|
|
 |
|
Odszedłeś tyle lat temu, a ja nadal Cię pamiętam jakbyś wczoraj się ze mną bawił. Wolałeś siedzieć z rozwrzeszczanym dzieckiem, niż iść z kolegami na piwo. Byłeś najbliższą mi wtedy osobą. Nadal jesteś, przecież zawsze mogę Ci się zwierzyć nad grobem. Każdemu życzę choć jednej takiej osoby, jaką byłeś dla mnie Ty. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
urodzinowoo :) starsza o kolejny rok:)
|
|
 |
|
bo on ma coś magicznego - ten jedyny i niepowtarzalny uśmiech , który tak bardzo kocham .
|
|
 |
|
leżał obok niej patrząc głęboko w oczy i ściskając jej dłoń jak tylko najmocniej potrafił wyszeptał : " właśnie tak chcę umrzeć " .
|
|
 |
|
nie rządzi show biznesem, ale rządzi osiedlem. : )
|
|
 |
|
Jego ciepłe dłonie krążyły po moich nagich plecach co chwilę ocierając się o moje zapiecie od stanika.Pocałunki w usta,szyję powodowały dreszcze na całym moim ciele,które lgnęło do niego jak pszczoła do miodu.Jednak rozsądek podpowiadał,że powinnam to przerwać.Odpuścić i odejść.Ale dlaczego?Otworzyłam oczy widząc Jego pragnienie i zrozumiałam.Alkohol szumiał mi w głowie-zapomnialam co i z kim robię.Odepchnęłam go i usiadłam na łóżku-Co jest?-spytał biorąc mój podbródek-Nic, po prostu wciąż go kocham-szepnęłam zupełnie trzeźwiejąc.Podniosłam z podłogi bluzkę,buty i wybiegłam.Biegłam ile sił w nogach.Czułam jakbym go zdradziła.Czuję to za każdym razem,gdy spotykam się z innym mimo,że od dwóch lat ma inną..Przystanęłam z braku sił,otarłam łzy i wybuchnęłam histrycznym płaczem.Nie daję rady,nie potrafię zapomnieć.Nie potrafię się odkochać..Nie potrafię go NIE kochać..A świadomość,że to wszystko przeze mnie po woli mnie zabija.. || pozorna
|
|
 |
|
nigdy nie przestałam Cię kochać. po prostu włożyłam tą miłość do pudełka z napisem 'to, o czym trzeba zapomnieć'.
|
|
 |
|
Zgubiłam się gdzieś między wspomnieniami a marzeniami naszej nierealnej, wspólnej przyszłości.. Nas już nie ma.. Czas zacząć wszystko od nowa. Zamknąć stary i rozpocząc nowy rozdział.. Tylko do cholery.. Ile razy można ?! || pozorna
|
|
 |
|
I nie mam ochoty na nic, a wszystko inne traci sens
|
|
|
|