 |
Nic dziwnego, że nie potrafimy się porozumieć. Ja jestem człowiekiem, choć może nie żyję. Ale mam duszę, swoją filozofię i czuję. Ty z kolei przypominasz człowieka, ale nim nie jesteś. Wydaje Ci się, że żyjesz, ale tak nie jest. Nie masz duszy, własnego zdania i zostałeś pozbawiony uczuć. Stoisz niżej, niż zwierzę. A człowiek ze zwierzętami nie potrafi się porozumieć.
|
|
 |
Wolę umierać z powodu natłoku różnych uczuć, nawet tych negatywnych, aniżeli nie czuć nic. Jak Ty. Więc nie mów mi, że mam się powstrzymać, bezduszna istoto. Powstrzymać? Powstrzymać uczucia? Wiesz, co to znaczy? Że miałabym zamknąć swoje serce, zmienić siebie i zabić swoją duszę, stając się jednocześnie bezbarwną osobą, taką jakich miliony na świecie.
|
|
 |
Miłość? Dostajesz skrzydeł i wzlatujesz ku niebu, gdzie przez chwilę mieszkasz. A gdy brutalnie spadasz na ziemię, nie potrafisz już żyć. Nie tyle z bólu i ran po tym upadku... Po prostu zapomniałeś, jak wygląda życie w szarej rzeczywistości, pozbawionej tych rozkosznie ciepłych uczuć. A.V.
|
|
 |
Wiesz, w czym jest problem? Ludzie kochają mózgiem. Rozkazują sobie kochać tą osobę, nikogo więcej, chociaż serce mówi co innego. Potrafią też stworzyć sztuczną tęsknotę i rozpacz. Zabawne... Te ich uczucia nie są uczuciami, jedynie tworem umysłu. A zabawniejsze jest jeszcze to, że robią z siebie wielce wrażliwych, a nie czują bicia własnego serca.
|
|
 |
Teraz piękne są chwilę, gdy kręcę się na krześle i nie myślę o niczym, tylko wsłuchuję się w muzykę, w rytm której bije moje serce. Samotność? Samotność jest wtedy, gdy nie czujesz nic oprócz bólu. To nie jest samotność. Czuję się szczęśliwa w pewien beznadziejny sposób. To trochę dziwne, że dźwięki gitar i głos Valo zastępuje mi Twój głos, ale... Tak jest mi lepiej. Jestem zdrowa. Chorowicie zdrowa. Wyleczyłam się z Ciebie, ale nigdy nie wyleczę się z miłości.
|
|
 |
A Twój cały świat może zawalić się dosłownie w ułamku sekundy.
|
|
|
|