 |
Pierwszy raz od tygodni otworzyłam okno. Muszę przyznać z trudnością, bo oblepił je spory brud. Mój nos poczuł coś czego wcześniej nie znał. Powietrze nie było już zanieczyszczone. Co więcej, można było swobodnie oddychać. Czułam, jak moja skóra zaczyna drżeć, jak moje serce zaczyna bić coraz szybciej. Zamknęłam okno. Przeraziło mnie to, że tak szybko wypełniło wszystko. Jak zaczęło zmieniać mój własny pokój, jak zaczęło przedostawać się do wnętrza mnie. Nigdy nie chciałam zmieniać pokoju.
|
|
 |
Najważniejsze to znaleźć kogoś, kto Cię pokocha taką jaką naprawdę jesteś. Na wozie i pod wozem. Cudną i szpetną. Zadbaną i w łachmanach. Właściwy facet nawet w Twoim bąku poczuje fiołki. Z kimś takim warto zostać na całe życie.
|
|
 |
Szła ciemną uliczką spanikowana w nocy, gdy zauważyła, ze ktoś za nią idzie przyspieszyła kroku, lecz ten ktoś nie dawał za wygraną. Nagle poczuła, ze ktoś ją łapie za rękę, już miała krzyczeć lecz usłyszała: - To ja kochanie już nic Ci nie grozi. Ona jak małe przestraszone dziecko wtuliła się w Niego.
|
|
 |
Trzeba być trochę różnym by się zrozumieć, trzeba być trochę podobnym żeby się kochać. Trzeba być egoistą żeby przetrwać. Wiesz co? Nie wyobrażam sobie, że któregoś dnia nie obudzę się przy Tobie.
|
|
 |
Ludzie o identycznym charakterze odpychaja sie jak magnesy. Dopiero gdy jedno odrwoci sie dupą od drugiego zaczyna sie przyciaganie.
|
|
 |
Boje się samotnych wieczorów.. Samotnych chwil, gdy dopada mnie nostalgia.Gdy zaczynam wspominać..Gdy zaczynam analizować przeszłość. Boje się, że nie poradzę sobie sama w tej tęsknocie. Że chwycę za telefon i zadzwonię w środku nocy żałośnie skomląc jak bardzo mi Ciebie brakuje.
|
|
 |
Szkoda, że przy zamykaniu tego rozdziału On również nie pociągnął za klamkę tych drzwi, które tak ciężko było za sobą zatrzasnąć. On miał to gdzieś - odszedł, nie dając wskazówek na dalsze życie.
|
|
 |
a dziś? dziś to już tylko pozwalam, by dym nikotynowy przenikał całe moje płuca i działając destrukcyjnie na układ nerwowy, powodował choć na chwilę zaburzenia mojej niepoczytalnej świadomości, która wciąż za Tobą tęskni. wtedy to przynajmniej, nie odczuwam gromadzącego się w zakamarkach mojej psychiki bólu. bólu, który jest sprawcą tej o to, kolejnej łzy na moim policzku. i tych o to, jęków wydobywanych przez moje serce, kiedy tylko przed oczami, ukazują się wspomnienia Twoich ostatnich kroków, pomieszanych ze zduszonym pożegnaniem.
|
|
 |
Gdy na nią patrzę widzę małą bezbronną dziewczynkę chodź ma ponad metr siedemdziesiąt wzrostu. Małe iskierki w oczach, które z każdym dniem tracą na blasku. Kłamstwo ją zabija, niszczy od środka jej małe dobre i mocno kochające serce. Stawia ją przed wyborem, każe decydować. Kopie ją w tyłek coraz mocniej pokazując jak z dnia na dzień życie jest bardziej podłe. Jak robi z niej wredną i podłą osobę wbrew jej woli.
|
|
 |
Czasami jest tak, że brakuje nam czegoś, ale sami nie wiemy czego. w poszukiwaniu pożądanego elementu, gubimy bezpowrotnie malutkie chwile, które spajając się w całość tworzyłyby jeden wielki ogrom szczęścia. Czas, by uwolnić siebie od siebie. Czasem w naszym życiu jest źle, ale tylko po to abyśmy bardziej doceniali chwile w których jesteśmy szczęśliwi.
|
|
 |
kobieca psychika tak naprawdę nie jest skomplikowana albo kobieta bardzo kocha, mniej kocha, normalnie kocha, wcale nie kocha, bardzo lubi ,albo nie lubi prawie wcale albo poprostu nienawidzi, proste nieprawdaż ?!
|
|
 |
nigdy nie pytaj się mnie 'co ci leży na sercu?', bo w odpowiedzi dostaniesz same niecenzuralne słowa zmieszane ze spazmatycznym płaczem. Po prostu nie nauczyłam się jeszcze rozmawiać o niektórych sprawach, większości sprawach, o życiu.
|
|
|
|