 |
Nie błagam o litość. Proszę po prostu o jeszcze jedną szansę. Daj mi ją Boże, błagam... // Annalina
|
|
 |
Po co to tu w ogóle piszę? Żałosna jestem. Myślę, że ktoś to czyta. Taa... Fanatyczna religijna maniaczka myślicie. Mylicie się. Ja Boga nie słyszę. Wieczorami wtulona w kołdrę prowadzę ze sobą ten dziwny monolog. Ryczę w poduszkę z własnej bezradności i głupoty. I zastanawiam się jak mogłam sobie tak spieprzyć życie. // Annalina
|
|
 |
Wciąż mam jeszcze policzki wilgotne od łez. Zaczerwienione oczy, rozdygotane dłonie. Tak, płakałam. Ale nie przez złamane serce. Ryczałam, bo się modliłam. I teraz pewnie się ze mnie śmiejecie. Śmiejcie się. Ale ja mam chociaż Boga za przyjaciela. // Annalina
|
|
 |
kocham Cię. zrezygnowałam dla Ciebie z najlepszych przyjaciół, z rodziny.. nie wiem, co mogę jeszcze zrobić, żebyś uwierzył w to, że jesteś dla mnie najważniejszy.. [ eveelin ]
|
|
 |
a Twoje wymuszone 'przepraszam' usłyszane z twoich ust po raz setny, traci już dla mnie na wartości, wiesz? [ eveelin ]
|
|
 |
chciałabym przeżyć to jeszcze raz.. mimo wszystko. // szeejk
|
|
 |
|
poszłam w odstawkę. zeszłam na drugi plan. ba, może nawet nie na drugi. wymazano mnie z Twojego scenariusza. straciłam główną rolę. ludzkość mnie potępia. a Ty? Ty też mnie nienawidzisz? kurwa, nie wierzę.
|
|
 |
brak sił by poskładać swoje myśli.|| wielkanicosc
|
|
|
|