Wciąż mam jeszcze policzki wilgotne od łez. Zaczerwienione oczy, rozdygotane dłonie. Tak, płakałam. Ale nie przez złamane serce. Ryczałam, bo się modliłam. I teraz pewnie się ze mnie śmiejecie. Śmiejcie się. Ale ja mam chociaż Boga za przyjaciela. // Annalina
|