 |
może nawet nie wie, ale odchodząc zabrał ze sobą sporą część mnie. tą lepszą część. zabrał tamten szczery uśmiech, sympatyczne spojrzenie, pogodę ducha, nadzieję na lepsze jutro, mapę do szczęścia, wiarę w przyszłość, marzenia, tajemniczą aurę duszy, prawdziwe uczucia, siłę do życia, pokój z losem i ufność miłości. zastanawiam się, co z tym wszystkim robi i czy kiedyś odda, a jeśli to w jakim stanie.
|
|
 |
"Słowa nie oddają tego, ile waży strata. Kocham Cię najmocniej, zaraz wracam."
|
|
 |
teraz mi zapłać za każdą łzę, za każdy głuchy serca łomot,
wynagrodź ból, tęsknotkę, żal, oddaj za każde zbyt gorzkie słowo.
|
|
 |
Powiedz, że,
kiedyś uda się,
uwolnić duszę mą,
z uścisku twoich rąk.
|
|
 |
znikaliśmy wiecznie w niewyjaśnionych okolicznościach i ukrywaliśmy się przed światem, a świat nas gówno obchodził, bo mieliśmy siebie i tylko to się liczyło. tylko to było ważne, tylko to istotne, a reszta robiła za niepozorne i blade tło, kiedy patrzyliśmy sobie w oczy. nie wart uwagi stawał się czas, przeszłość, przyszłość, wczoraj, jutro. trwaliśmy błogo w chwili i prosiliśmy nieśmiało, żeby trwała już zawsze, bo taka była piękna, może dlatego, że byliśmy szczęśliwi. tylko ja i ty. złączone dusze, serca, ciała. splecione dłonie, palce, związane spojrzenia, usta. my i miłość, albo miłość w nas.
|
|
 |
co teraz robię ? zastanawiam się zazwyczaj, jak wyglądałoby dziś, gdybym podjęła inną decyzję. gdyby nie zjawił się tamten i nie wpierdolił mi w bajkę. ciekawe, jak smakowałaby twoje pocałunki na mrozie, czy byłoby mi w ziemie ciepło chociaż w sercu. czy na każdej przerwie przytulałbyś mnie mocno trzepoczącą z chłodu. czy spędzalibyśmy, tak jak wtedy razem każdą chwilę i dodawali sobie siły tym spojrzeniem w oczy. czy miłość nadal by kwitła, tak jak wtedy ? sądzę, że na pewno by nie więdła. czy ukrywalibyśmy się w najciemniejszych kątach szkoły i dusili pocałunkami ? spóźniali się na lekcje, jak kiedyś i zapominali o bożym świecie. czy ludzie patrząc na nas uśmiechaliby się tajemniczo, widząc przed oczami to prawdziwe oblicze miłości ? jeszcze nie dawno to była nasza codzienność, pamiętam. czy wszystko byłoby łatwiejsze, czy życie pozostałoby proste ? a może ono wcale nie ma być proste ?
|
|
 |
Dają wszystko ,dostając tak niewiele .
|
|
 |
chcę w końcu móc powiedzieć, że jestem szczęśliwa.
|
|
 |
Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zrozumiała że, to ten jedyny. Że, to właśnie na niego czekałam.
|
|
 |
Boję sie jutra i kolejnych dni ..
|
|
|
|