może nawet nie wie, ale odchodząc zabrał ze sobą sporą część mnie. tą lepszą część. zabrał tamten szczery uśmiech, sympatyczne spojrzenie, pogodę ducha, nadzieję na lepsze jutro, mapę do szczęścia, wiarę w przyszłość, marzenia, tajemniczą aurę duszy, prawdziwe uczucia, siłę do życia, pokój z losem i ufność miłości. zastanawiam się, co z tym wszystkim robi i czy kiedyś odda, a jeśli to w jakim stanie.
|