 |
Skoro to przeze mnie są te ciągłe problemy, kłótnie i awantury . To może proponuje zmianę towarzystwa
|
|
 |
wsadźcie ryje w swoje sprawy zamiast mieszac sie do cudzych.
|
|
 |
Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości.
|
|
 |
I chciałabym abyś tak po prostu, przytulił mnie kiedy jest mi zimno. Żebyś złapał za rękę kiedy się boję. Ale najbardziej chcę abyś mnie kochał, tak jak ja Ciebie
|
|
 |
zabrakło oddechu na ostatnie słowo, które tak dużo znaczyło.
|
|
 |
Dopiero kiedy zapragniesz wracać, zrozumiesz jak daleko odszedłeś..
|
|
 |
przytul mnie do siebie, pozwól mi zakładać twoją bluzę, jedzmy razem kisiel truskawkowy, bierz mnie na ręce i kręć się ze mną. śmiejmy się z tego, czego inni nie zrozumieją. głaszcz mój policzek, wtedy kiedy zasypiam na twoim ramieniu. ocieraj łzy, gdy płaczę i czuję jak mnie ranisz. bądź moim wparciem, podnoś mnie gdy upadam. chodźmy na wspólne spacery. kupuj mi kebaby, a potem kłóćmy się o to, że znów zaburzasz mi dietę, bo przecież się odchudzam. bądź przy mnie teraz, jutro i za miesiąc także. bądź i nie opuszczaj nigdy.
|
|
 |
przyszłość zaplanowana. zostanę zakonnicą.
|
|
 |
Źle jest. Później jest chwilowo dobrze. Ale potem i tak wszystko się pierdoli.
|
|
 |
Jesteśmy jak książki. Większość ludzi widzi tylko naszą okładkę, mniejszość czyta wstęp, wielu wierzy tylko krytykom, nieliczni poznają naszą treść.
/ ?
|
|
 |
nienawidzę budzić się w kulminacyjnym momencie snu, nienawidzę. Na siłę zamykam oczy i próbuję przypomnieć sobie ostatnią scenę, słowa, które padły z Twoich ust. Wymyślam swoje zakończenie, tak by wszystko było idealne. chociaż tu - we śnie.
|
|
|
|