|
Żałość w Jego oczach na mój widok. Zdezorientowany wzrok,uciekający gdzieś w bok,byle tylko nie patrzeć mi wprost w oczy,gdy mówiłam o Nas. Nie rozmawialiśmy półtora roku. To normalne,że oboje nie wiemy jak zachować się w swoim towarzystwie. Siedział w milczeniu i słuchał tego co mam mu do powiedzenia. Co jakiś czas kiwał głową ze zrozumieniem,co miało oznaczać że się ze mną zgadza. Wciąż milczy,a jego cisza zaczyna mi przeszkadzać. Dlaczego nic nie mówi? Ponoć chciał się spotkać,by wyjaśnić wiele spraw,które zostawiliśmy bez wyjaśnienia półtora roku temu. Skończyłam, i nieruchoma czekam na Jego słowa. Wciąż przeraźliwie milczy,a ja czuję,że zaraz wybuchnę. -zmieniłaś się..On Cię zmienił..co z Tobą zrobił?szepnął,a ja poczułam,że przez ten cały czas Go potrzebowałam. Jak nigdy nikt,zawsze potrafił wyczuć że coś jest nie tak,nawet gdy przez tyle czasu nie potrafiłam go do siebie dopuścić.
|
|
|
|
Przykro, że pewne sprawy nigdy nie zostaną doprowadzone do końca, bo nie ma już możliwości dojścia do porozumienia. Słowa, te najważniejsze po prostu pozostaną w Naszych myślach, nie dlatego, że tchórzysz, powodem tego jest druga osoba, która nie chce Cię słuchać. W czyjeś oczy już nigdy nie spojrzysz i nie zauważysz w źrenicach swojego odbicia, ponieważ Wasze spojrzenia się nigdy nie spotkają, On spuszcza wzrok w ziemię i nie ma odwagi, by jeszcze raz dostrzec piękno Twoich tęczówek. Nie poczujesz tak mocnego bicia serca po raz drugi, najzwyczajniej nie będziesz czuć nic, jedyne co to pustkę i łzę, tą ostatnią spływającą po Twoim policzku. Nie zetrzesz jej, chcesz by zabrała za sobą wszystkie uczucia, uwolniła Cię od nich, tych pragnień, które wiesz, że już nigdy nie staną się prawdą. A Ty już nigdy nie będziesz taki sam, bo odczuwasz zbyt wiele bólu przez ciężar rozczarowań i niespełnionych nadziei, upadłych jak anioły z podciętymi skrzydłami - tak nagle, opadając w dół, spadasz.
|
|
|
|
Moje spojrzenie powie Ci więcej o tęsknocie, niż jesteś w stanie sobie wyobrazić. Mogę opowiedzieć Ci o porannej kawie, pitej w samotności tuż obok łóżka trzymając w dłoniach filiżankę parzącą w dłonie. Moje oczy widziały dużo, zdecydowanie za dużo, a płakały często. Widziały jak z każdym dniem oddalasz się ode mnie coraz dalej. Bez Ciebie wszędzie jest tak pusto i niespokojnie. Niebo, w które kiedyś zerkaliśmy razem szepcząc o swoich uczuciach, przypomina mi ocean żalu. Nie zdążyliśmy się pożegnać, wyjaśnić, dotknąć po raz ostatni. Może powinnaś to zrobić trochę inaczej, nikogo nie zostawia się w taki sposób, nie przerywa się wieczności. Mimo to pogodziłem się z tym, że nasze pożegnanie miało czas i miejsce, chociaż wiedziałaś o tym tylko Ty. Przez ręce łzy mi przemykają, już nie nadążam ich zbierać. Coś we mnie chyba właśnie umarło. Boli mnie głowa, ciągle marznę i uciekam nie wiadomo gdzie. Pusta butelka po zimnej whiskey stoi na parapecie. W myślach wciąż błądzę po Twoim uśmiechu.
|
|
|
|
Nie chcę sobie nawet wyobrażać co teraz robisz, kto siedzi obok Ciebie, kogo dłoń ściskasz, jakie masz oczy i co masz w głowie, a właściwie kogo, nie chcę nawet myśleć o tym, co mógłbyś mówić jej, gdybyście zostali sami, wiem, że Twoje uczucie powróciło, kochasz ją, zawsze kochałeś, ona Ciebie niekoniecznie, nie z taką siłą, ale Tobie przeszkadzało to tylko przez parę chwil, i wtedy pojawiałeś się w moim życiu, byłeś ze mną. Krótkie momenty, które wywoływały dreszcze, sprowadziły na mnie miłość, uczucie, którego nie oczekiwałam, kurwa, tak bardzo jej żałuję, tak bardzo chciałabym by nigdy nie przychodziła, nie ta do Ciebie, nie tak mocna i bezwarunkowa, nie w takim wieku i nie do tego człowieka, nie do Niego... / nieracjonalnie
|
|
|
No to jestem tu juz ponad rok, bynajmniej na tym koncie :) Dziękuje tym którzy zaglądają tu nadal pomimo tego że przestałam regularnie pisać. Po prostu atmosfera tutaj strasznie sie zmieniła,i nie ma tych którzy byli tu rok temu, nie ma nic co było kiedyś, ale zacznijmy od nowa :)
|
|
|
'jesteś dla mnie takim małym czymś, co jest we mnie tak wielkie.'
|
|
|
bo nie zmienia sie tu nic poza wszystkim.
|
|
|
nienawidzę kłócic się z Tobą, ale sama nauczyłas mnie walczyć.
|
|
|
złap mnie za serce, poczuj mój oddech, złap mnei w ramiona i zrozum co kłębi się w środku mnie.
|
|
|
coś jak ucichło, umilkło, się skończyło.
|
|
|
I don’t care what you’re after
As long as I’m the one, no
I don’t care why you’re leaving
You’ll miss me when you’re gone.
|
|
|
Przeprosiłbym ale nie zdaję sobie sprawy z tego co robię . #assbackhome.
|
|
|
|