 |
|
liście opadły już dawno, o patrz śnieg nawet wrócić tej zimy do ciebie nie chce.
|
|
 |
|
lubię nie nosić stanika i koszulę w kratę u mężczyzn. często klnę, nałogowo palę i nieustannie czekam. czekam na cud lub jak kto woli na mężczyznę, którego kocham.
|
|
 |
|
. bo czasem żałujemy swoich decyzji , wiesz ? | dzyndzel ♥
|
|
 |
|
młodzież jest okrutna / Mamuś. ♥
|
|
 |
|
potrzebuję kogoś, kto odprowadzi wieczorem pod dom, żeby się upewnić, czy aby bezpiecznie wracam, w każdej chwili będzie kontrolował, czy się uśmiecham, kto będzie pisał "dobranoc" i "dzień dobry", kto będzie podjadał kanapki i robił herbatę z cytryną, kogoś, kto będzie pukał do drzwi codziennie bez względu na godzinę, z kim można będzie leżeć na poduszce głowa przy głowie i w lato spać pod jednym kocem, kto umie przytulać i umie znikać kiedy potrzeba, ale tylko na niby, schowany za rogiem czekać na moment, w którym będzie mógł znowu położyć głowę na kolanach,kogoś, kto rzuca śnieżkami w okno i w letnie noce zabiera, żeby oglądać gwiazdy, kto pilnuje, kto opiekuje się, kto mówi, że tak, że nie, że uważaj, że pamiętaj i że nie marudź.
|
|
 |
|
nie zostało nic z miłości i zaufania,
rzygamy kłamstwem, zdradami i bólem.
|
|
 |
|
patrzymy sobie na włosy, ręce, nogi, buty..
a za cholerę nie możemy sobie spojrzeć w oczy.
|
|
 |
|
nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące.
zdecydowałeś się odejść, więc idź.
|
|
 |
|
w większości przypadków nie jest za późno na działanie,
tylko zwyczajnie brak nam odwagi.
|
|
 |
|
może są i jeszcze ludzi, przy których zapominam, może jest jeszcze alko, przy którym odpływam, lub pewny rodzaj narkotyku, przy którym zapomnę co się dzieje, ale to tylko jest na chwile. Ludzie, procenty, prochy, na chwilę. Za kilka dni znów przypomnę sobie jego uśmiech, oczy, rozczochrane wiecznie włosy i dłonie, cudowne dłonie. Znów wspomnę jak przytulałam go po choinką z piskiem mówiąc, że jest najlepszą w życiu rzeczą jaką kiedykolwiek miałam, znów będę słyszeć jego czułe ''Kocham Cię Skajbek, na zawsze''.
|
|
 |
|
gdyby pogoda miała na imię ' Mariusz ' , powiedziałbym - Mariusz , weź przestań. [ kumpel - yezoo ]
|
|
 |
|
i dopiero wtedy, kiedy nikt za nami nie tęskni. uświadamiamy sobie, że tak naprawdę jesteśmy zupełnie sami. / pozdrawiam.
|
|
|
|