 |
Dwie inne narodowości, dwa inne kolory skóry, dwie inne wiary, dwa inne języki, dwie tak różne osobowości, ale jedno serce. Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz, zadne z Nas nie wiedziało jak daleko nas to zaprowadzi, oboje się balismy. Będąc razem oboje byśmy stracili rodziny, a Ty dodatkowo wizę. Kiedy spotkaliśmy się po raz ostatni przyrzeklismy sobie miłość na zawsze, która została zapieczetowana pocalunkiem. Ty jeszcze wtedy nie wiedziales, ja już tak. Wracając do domu, łzy splywaly w dół twarzy. Napisałam Ci co czuję, co myślę. Przeprosiłam, a zarazem podziękowałam za wspólny, wspaniały rok. Zablokowalam Cie wszędzie gdzie się dało, kiedy serce pekalo mi na drobne kawałki. Zakończyłam nasza historie, sądząc, że tak. Będzie lepiej. A teraz? Teraz jednocześnie żałuję i uczę się życia bez Ciebie. Wcale nie jest ok...
|
|
 |
Wczoraj kiedy zapytal mnie czy mam z Tobą kontakt, spuscilam głowę i powiedziałam, że nie. Że zablokowałam Cię wszędzie gdzie się dało, że tak dłużej nie umiałam. Powiedział, że w końcu zmadrzalam, że podjęłam dobra decyzję i jest ze mnie dumny. Nie wiedział, że kiedy mnie chwalił, w moim sercu rozegrała się się przegrana bitwa, że znowu serce mi pękło na milion kawałków. Nie wiedział, że każdego dnia walczę sama ze sobą. Kiedyś się z tym wszystkim pogodze, ale jeszcze nie teraz, nie teraz kiedy moje serce, przechodzi prywatna żałobę za Tobą.
|
|
 |
Cieszyłam się, że jesteś, przyzwyczaiłam się, że mam z kim spędzać czas. Z czasem twoje wymagania co do mnie wzrosły, niestety nie dawałeś mi siły do działania. Zależało mi, a ty masz mnie gdzieś, traktujesz mnie jak zabawkę, odzywasz się kiedy Ci się nudzi, traktujesz mnie jak rzecz. Potrafisz nie rozmawiać ze mną parę dni, a ja przez te tygodnie jestem zdenerwowana, smutna i nie potrafię się na niczym skupić. Znowu to samo, znowu muszę się pogodzić z tym, że ktoś znika z mojego życia.
|
|
 |
To nie miało żadnych szans, żadnej przyszłości, a jednak oboje tak bardzo tego chcieliśmy, teraz z biegiem czasu widzę, że ja jednak chciałam bardziej. Nie żałuję tego co było. Może tylko żałuję tego czasu, którego mieliśmy tak mało. Tydzień już nie zmieniliśmy ze sobą słowa, ale wiem, że z każdym tygodniem będzie już łatwiej. Kocham Cię, ale czas się w końcu obudzic, czas zrobić krok w przód. Znikam z moblo, ale nie usówam wpisów. Niech to konto będzie wspomnieniem o Tobie, o Nas i o naszej historii. Może kiedyś tu wrócę, może los się odmieni. Na zawsze już pozostaniesz w moim sercu, zawsze już na dźwięk Twojego glosu, odwroce wzrok i będę Cię szukać wśród tłumu ludzi. Na zawsze już pozostaniesz częścią mojego życia. Żegnaj mój cholerny Romeo, mam nadzieję, że teraz już na zawsze. PS. Na zawsze Twoja Julia...
|
|
 |
Kiedyś o Tobie zapomnę. Nie będziesz już moją pierwszą myślą po otwarciu oczu i ostatnią przed zaśnięciem. Nie będę milion razy sprawdzać telefonu z nadzieją, że coś się zmieniło. Nie będę na Ciebie zerkać ukradkiem pamiętając każdy dotyk i każdą wspólną chwilę. Kiedyś przestanę Cię kochać i pójdę naprzód. Nie będę się już zastanawiała co robisz i czy chociaż chwilami o mnie myślisz i tęsknisz tak jak ja za Tobą. A wracając pamięcią do naszych chwil nie będę już płakać, tylko wspominać z uśmiechem historie, która nam się przytrafiła.
|
|
 |
'Czasami wystarczy iskra, żeby cały świat zapłonął. I to zmienia bieg wydarzeń. I już wiesz, że nigdy nie będziesz sam. Bo znalazłeś duszę. I to uczucie jest nie do pobicia. Bo dzięki niemu żyjesz. Bez niego już dawno byś się poddał. I wiesz, że chcesz oddychać dla tej osoby. Wygrać ze wszystkim. Bo odnajdziecie się nieważne, co się stanie. W tym czy następnym wcieleniu coś sprawi, że się spotkacie. I świat tego nie powstrzyma. To jest to uczucie, którego nigdy nie zapomnisz. Nie zepchniesz na dalszy plan. Nieważne jak głęboko ukryte wróci jeszcze silniejsze. Dwie połówki zagubione we wszechświecie, które wbrew wszystkiemu muszą się odnaleźć. I nikt, absolutnie nikt ich nie powstrzyma. Bo umierając odlatują szczęśliwe, bo wiedzą, że są bliżej siebie, że odnajdę się gdzieś tam, na którejś z gwiazd. I poczują to znów, kiedy tylko się znajdą. Oddadzą całe życie, nawet nie wiedząc, że miłość zwycięży wszystko. Bo tak to już działa. Nie boisz się o nic. Bo wiesz, że cię znajdę...'
|
|
 |
' W jego oczach jest coś, czego nie ma w żadnych innych...'
|
|
 |
Może do twarzy mi w cierpieniu i samotności.
Oddaję się bezsenności,
Jest wierna mi od lat.
I modlę się o lepszy dzień
o lżejszą głowę, błogi sen.
Choć w środku wszystko drży...
miało być łatwe,
miało być proste,
na zakrętach ścigam się,
z samą sobą, dogoń mnie...
miało być ważne,
stałe na zawsze,
przecież oni to nie my,
nas omijał czarny świt.
|
|
 |
Przepraszam, mój nieznany kochanku.
Przepraszam, że nie mogę uwierzyć, że ktoś kiedykolwiek naprawdę.
Mógłby się we mnie zakochać.
Przepraszam, że mogłam być tak ślepa.
Nie chciałam porzucić ciebie i
wszystkiego co jest między nami.
I ktoś cię pokocha.
Ale tym kimś nie jestem ja.
|
|
 |
Nie odbieram od ciebie telefonów już chyba od miesiąca.
Nie zdaję sobie sprawy z tego jak złośliwa potrafię być.
Ponieważ czasem traktuję tych, których kocham jak biżuterię.
Ponieważ każdego dnia potrafię zmienić zdanie.
Wcale nie chciałam być przy tobie na próbę.
|
|
 |
Znalazłam Cię ze złamanym sercem.
Wypełniłam ten kubek, aż się przelał.
Odepchnęłam to daleko, aby zatrzymać Cię blisko.
Bałam się zostawić Cię samemu sobie.
|
|
 |
Dawałam miłości szansę jakieś tysiące razy.
Uciekając od demonów w twojej głowie.
Zabrałam je od Ciebie i stworzyłam swoimi.
Nie zauważyłam tego , bo miłość jest ślepa.
Powiedziałam, że złapię Cię jeśli będziesz upadał.
I jeśli oni będą drwić, to pieprzyć ich wszystkich.
I następnie podniosłam Cię z kolan.
Postawiłam na nogi z powrotem.
Tylko po to, abyś mógł mnie wykorzystać.
|
|
|
|