 |
leżeli wtuleni w siebie. czuł jej ciepły oddech na swojej szyi i przyśpieszone bicie serca. czas się zatrzymał, kiedy sekundy stawały się jakby wiecznością, a Ona wciąż była przy nim. nadal się uśmiechając, palcem delikatnie przejeżdżała wzdłuż Jego klatki piersiowej. stał się dla Niej wszystkim, był kluczem do jej serca, jedynym jaki istniał na świecie. tulił Ją z całych sił i pragnął już nigdy nie puszczać, chciał zatrzymać tą chwilę, tak jak aparat uwiecznia najpiękniejsze momenty życia, na prostych fotografiach. jak tlen dla życia, dla Niej On był koniecznością, a Ona dla Niego wszystkim tym co niezbędne, była Jego oknem na świat, a ich miłość nadawała światu koloru. / endoftime & kolekcjonerr.
|
|
 |
Kogo miałeś na myśli, mówiąc mi, że kochasz? Bo chyba, kurwa, nie mnie.. Nie odszedłbyś.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Robię źle, bo spotykam się z innymi w głowie mając tylko Jego. Po prostu chcę iść na przód, nie stać w miejscu, pokochać kogoś innego, kogoś kto będzie zawsze../nieracjonalnie
|
|
 |
|
- nie czekam już od dwóch miesięcy, czterech godzin, pięciu minut i sześciu sekund . - gówno prawda . to niby po co to liczysz ?
|
|
 |
Śpię coraz więcej, noc, dzień - nieważne, śpię bo wtedy jest On, jest ze mną, przy mnie, jest moją częścią. / nieracjonalnie
|
|
 |
Możesz mnie nienawidzić, wymyślać miliony powodów do tej chorej nienawiści, możesz mnie równie dobrze nie pamiętać, raz na zawsze zapomnieć, ale mam prawo do tego, by znać powód tej ciszy, kurwa, jedno zdanie i możesz znikać.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nie ma Cię, a ja nadal wariuję. Jedno, głupie połączenie od nieznajomego numeru i już czuję jak w sercu rozpala się mały płomień nadziei, że to może Ty. Słysząc dzwonek do drzwi w głębi duszy wierzę, że gdy otworzę będziesz stał w ciemnych jeansach i mojej ulubionej bluzie. Na mieście ktoś często wykrzykuje Twoje imię, przypadek? - Usiłuję wtedy zagłuszyć te wołanie, spróbować ot tak po prostu nie zareagować, jednak słyszę szept, miliony szepczących Twoje imię przechodniów. Staję w miejscu, dłońmi zakrywam twarz i czuję jak wygasam, bo brakuje mi Ciebie, Twojej obecności, brakuje mi dnia codziennego przepełnionego Tobą.. / nieracjonalnie
|
|
 |
a bez Niego? wszystko inne traci na znaczeniu, staje się jakby nieistotne dla życia, znikome dla umysłu i wręcz niedostrzegalne, dla wciąż ledwo słyszalnych, uderzeń serca. / endoftime.
|
|
 |
Gdyby dziś ktoś zapytał mnie czego brakuje mi w życiu bez namysłu odpowiedziałbym, że Ciebie. Łzy znów popłynęłyby po policzkach, ale nie zwróciłbym na to uwagi. Zawsze właśnie tak reaguje na Twoje imię. A gdybym miał powiedzieć, czego poza Tobą mi tu brakuje, po głębszej chwili namysłu powiedziałbym, że życia. Brakuje mi w tym życiu życia. Życia, które skończyło się dokładnie w dniu, w którym patrząc jak zamykasz oczy już na zawsze, umarłem. Tu nie chodzi o to, że mam Ci za złe to, że się poddałaś. On był silniejszy, wiem. Nie mogłaś go pokonać i dziś wiem, że ja też nie. Mimo wszystko mam sobie za złe wiele rzeczy, które powinienem zrobić, kiedy jeszcze był czas. Nie naprawię przeszłości, ale dla Ciebie mogę starać się ratować przyszłość. Tę przyszłość, którą obiecałem Ci wykorzystać najlepiej jak potrafię. Jesteś obok mnie, wiem to. Czuję Cię przy każdym podmuchu wiatru. Jesteś w sercu. Nie, nie w sercu. Ty jesteś sercem. Nadal jesteś całym moim światem Eliza, już zawsze.. \mr.filip
|
|
 |
Przekonaj mnie, że miłość jest zła, że moja nie powinna być dla Niego. / nieracjonalnie
|
|
 |
Patrzę na swoje dłonie, na to jak drżą od momentu Twoich ostatnich odwiedzin, jak próbują pokazać mi, że panicznie boją się, że już nigdy nie wrócisz.. / nieracjonalnie
|
|
|
|