 |
Ziemia to pudło, w którym żyć trudno, Jeden ma wszystko, drugi ma gówno, Pierwszy się śmieje, drugi traci nadzieję, Nie sądź mnie ku*wo, nikt z nas sędzią nie jest.
|
|
 |
,,Wracam do swojego pokoju i siadam na łóżku. Za dużo. Za dużo. Czuję tylko bezsilność, bezsilność jako stan ciała, bezsilność rozmiękczająca kości, zamieniającą mięśnie w wiszące bezładnie sznurki. Za dużo."
|
|
 |
Zbuduję Ci dom, będziesz miała schron, taki szałas na hałas... I zasadzę brzozę tuż za rogiem, żebyś latem miała cień. (...) i mowy nie ma, żebyś musiała wstać! Nie będę palił i nie będę pił, nie będę oglądał zakazanych rzeczy nocą na TV. (...) Jeśli chcesz, dla Ciebie mogę tak żyć!
|
|
 |
Pokonam sztorm, kiedy jesteś obok, uzupełniasz sobą! Uzupełniasz sobą mnie!
|
|
 |
Oddałabym diabłu pieniądze, gdyby cieszyły go bardziej niż żal... Gdyby wrócił ten spokój, że mogę przytulić Cię jeszcze raz... Zrozumiałam, obudzona przez szepty pustych ścian, szczęście miałam, pochowałam masę szans... Zatrzymaj się nim płomień zgaśnie, we łzach zatoniesz nim przyjdzie żal wśród pustych ścian... Zatrzymaj się, weź oddech, doceń, co w życiu dobre, nim przyjdzie żal wśród pustych ścian...
|
|
 |
Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem nas obok nas... Mógłbym zabić kogoś, żeby zatrzymać ten czas z Tobą! Obok, z daleka od tych wszystkich zamków z piachu, mógłbym zabić za ostatni gram tego zapachu. Nie umiałem uciec światu - uciec na moment od wyścigu głupców, dziecko szczęścia, sierota rapu, jebane sto procent, polski truskul... Miałem mieć tu swój kawałek nieba wokół tronu, mam pijacki kurs z tylnego siedzenia do pustego domu. Nikomu nie umiem powiedzieć nic co prawdą jest.
Krótkie sny i długie dni i gardło zdarte - alko test. Stres? Nie czuję już go chyba wcale dziś, w sumie, poza ich nienawiścią, nie czuję już nic. Wybacz im, musiałem w to iść, aż po upadek. Tyle lat tylko Twój głos mówił mi wciąż, że dam im radę. Wypchnęli mnie na pierdoloną krawędź bycia sobą dziś... Mógłbym zabić, żeby znów być obok nich, z Tobą.
|
|
 |
"Nie miałam czasu dla Ciebie, goniąc na ślepo przez świat. Mówili, że pieniądz da szczęście, a on zabierał cenny czas. Dopiero, gdy ziemią Cię przykrył, tak przykro dotarł sens... Szczęście miałam, pochowałam w morzu łez."
|
|
 |
Kochasz go, to oczywiste. Nigdy nikomu tak szybko nie wybaczałaś, ba, ty w ogóle tego nie robiłaś. Nie miękłaś tak szybko, byłaś surowsza, miałaś w sobie więcej nienawiści. Nie pozwalałaś na tak wiele i szybciej sobie odpuszczałaś. Nigdy nie walczyłaś o drugiego człowieka z taką zawziętością. Nie zależało ci jeszcze nigdy tak bardzo. Nie myślałaś przyszłościowo, a teraz jedyne, o czym marzysz to to, by mieć go zawsze obok siebie. Nigdy wcześniej nie kochałaś, wiesz? Nikomu nie udało się doprowadzić cię do takiego stanu miłości. Nikt nie starał się zanadto. Jeszcze rok temu nie pomyślałabyś, że ktoś może wpłynąć na ciebie uśmiechem, spojrzeniem, dotykiem. Nie sądziłaś, że możesz być tak ważna. Nie spodziewałaś się, że ktoś będzie potrafił pokochać cię tak bardzo. [ yezoo ]
|
|
 |
najważniejszą sztuką w życiu do opanowania jest godzenie się z tym, że ludzie odchodzą. jeżeli się jej nauczysz to będziesz niezniszczalna. wybrakowana, ale silna jak nikt inny.
|
|
 |
wiesz, że się wyleczyłaś w momencie, kiedy przestajesz się wzdrygać, kiedy ktoś wymówi jego imię. bo brzmi ono dla Ciebie jak każde inne, które słyszysz w ciągu dnia. bezdźwięcznie, beznamiętnie, nieznacząco.
|
|
 |
to, że śpię w Twojej bluzie, a misiek od Ciebie nadal zajmuje honorowe miejsce w moim łóżku, wcale nie oznacza, że mi Ciebie brakuje. mogę jedynie tęsknić. a w zasadzie nie mogę bo pomimo tego, że fizycznie żyjesz, osoba którą kochałam umarła. razem z moim uczuciem. popełniłeś samobójstwo przed dokonaniem morderstwa. niezły jesteś.
|
|
|
|