 |
|
od czekania dusza rdzewieje.
|
|
 |
|
przypomnij sobie tamte dni, nawet zimą było jakoś więcej słońca.
|
|
 |
|
Wyszło to trochę inaczej, niż myślałem, ale zawsze wyszło.
|
|
 |
|
Dzięki Tobie nauczyłam się, że nie warto się angażować. Lepiej być oschłym realistą. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
Łzy wciąż kapały na nagrzany asfalt, kiedy jechała rowerem. Słuchawki w uszach zakłócały wszelkie dźwięki ulicy. Samochód tak nagle znalazł się tuż za nią. Miała dwa wyjścia - zjechać do rowu i zedrzeć kolana lub jechać dalej kosztem zdrowia lub nawet życia. Zdecydowała się na drugą opcję, zamknęła oczy. Kolejna łza wyparowała w powietrze. Lecz jego anioł ciągle przy niej był. Rower mimowolnie skręcił na pobocze. Leżała tam wyklinając wszystkich frajerów, to przez nich spieprzyła sobie życie, które aktualnie nie ma już jakiegokolwiek sensu. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?
|
|
 |
|
Musisz się tak słodko uśmiechać, kiedy Cię mijam? Czy z każdych ust muszę usłyszeć Twoje imię? Naprawdę próbuję zapomnieć, ale moje starania są na nic. Kiedy czuję wibracje telefonu, wciąż mam nadzieję, że ten sms jest właśnie od Ciebie. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
możesz przynieść mi wschód słońca?
|
|
 |
|
łatwiej mówić o zmianie, niż coś zmienić.
|
|
 |
|
A kiedy inni pytają mnie, dlaczego tak łatwo sobie odpuszczam i pozwalam Ci bawić się moimi uczuciami, odpowiadam że już się przyzwyczaiłam. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
Brakuje mi Ciebie. Naszych wspólnych spacerów, Twoich oczu i tego kochanego śmiechu. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
Jeśli ktoś cię atakuje - milcz. Nic go tak nie wkurzy jak twój spokój i opanowanie.
|
|
|
|