|
Miłość jest wtedy, kiedy ktoś, znając twoje blizny, zostaje, aby je pocałować.
|
|
|
Jeśli ktoś życzy Ci źle - Ty życz mu dobrze. Każdy oferuje to, co posiada.
|
|
|
Nie trzeba mieć skrzydeł, by latać. Trzeba mieć w życiu ludzi, którzy nie pozwolą Ci upaść.
|
|
|
Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia, nie stój obok, nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez, po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie, bez Twojego śmiechu, humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku do samego siebie, nie pojawiaj się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szansę zobaczyć jakie życie będzie bez Ciebie.
|
|
|
jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją, że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie, zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc, który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy, a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy, wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.' - przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru, leżącym na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali, że spadała z okna krzycząc jego imię.
|
|
|
kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała, kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
|
wracając tutaj i czytając samą siebie, budzę każde wspomnienie jak niedźwiedzia z zimowego snu. i pomyśleć, że gdybym czytała to samo rok czy dwa wcześniej nie posiadałabym się z przeszywającego mnie bólu. natomiast dziś się uśmiecham na te same wspomnienia. z czasem łagodnieją, są wybrakowane. zostają wyłącznie jako te dobre. nie, czas nie leczy ran, ale pozwala zapomnieć o bólu. i przy okazji nasuwa się jeszcze jeden wniosek. dobre rzeczy w życiu zaczynają nas spotykać dopiero wtedy, gdy nabierzemy dystansu do tych złych.
|
|
|
Halo, jest tu jeszcze kto?
|
|
|
wspaniałe życie, cudowne życie.
|
|
|
Znacie to uczucie? Gdy przychodzi taki dzień, że tak bardzo tęsknicie? Aż do kości? Do krwi? Mam tak dzisiaj. Ostatnie cztery godziny spędzone na słuchaniu naszej muzyki, czytaniu naszych rozmów, oglądaniu Twoich zdjęć, wspominaniu naszych chwil. Skupiony wtedy jestem tak bardzo na biciu swego serca. Rozkojarzony przez zaszklone oczy. Z trzęsącymi się dłońmi. Z ciarkami na skórze. Mógłbym już zapomnieć. Pójść dalej. Chciałbym. Nie można wiecznie tak żyć. Bo tęsknota boli. Wykańcza. Zabija. Tęsknota to kurwa pchająca mnie w objęcia cholernego mroku. Nie chcę tak żyć. Nie chcę egzystencji, pragnę żyć. Pragnę cieszyć się Tobą.
|
|
|
Dlatego potrafimy dla niej poświęcić wszystko. Siebie. Nasze inne priorytety. Przyjaźnie. Rodzinę. Pieniądze. Dlatego potrafimy zmienić całe nasze życie o 180 stopni. Dlatego nie zważamy na konsekwencje naszych wyborów. Właśnie dlatego. Bo miłość jest niezrozumiała. A każdy chce pojąć jej fenomen. Odkryć ją. Poczuć. Zachłysnąć się nią. Zrozumieć. Tylko miłość potrafi zmienić bieg wydarzeń. Zawrócić ze złej ścieżki. Oświetlić drogę do domu. Pozwolić zasnąć. Tylko ona. Tylko ona jest determinantem szczęścia. (część. 2)
|
|
|
Miłość nie jest czymś, z czego można tak po prostu zrezygnować. Nie da się o niej zapomnieć w jeden dzień, czy w ciągu miesiąca. Właściwie to nie wiem, czy da się kiedykolwiek o jakiejkolwiek miłości zapomnieć ot tak? Wymazać ją gumką jak ślad ołówka z kartki papieru? Ja nie potrafię. Jeszcze. Zaufanie drugiej osobie, oddanie kawałka siebie, otwarcie się na drugą osobę - to niezwykle głupie podejście. Na pewno ryzykowne. Często nieopłacane. Nikt nie zdaje sobie sprawy, jaką iluzją może być ta druga osoba. Jakie to kłamstwa w sobie kryje. Ile innych pragnień siedzi w jej głowie, i jak często szepczą jej one do ucha. Mało kto zdaje sobie sprawę, że chwila może być piękna. Ale tylko ona. Pozostały czas jest jednym wielkim teatrzykiem małych dzieci, nie rozumiejących jeszcze czym jest miłość. Właściwie, czy ktokolwiek ją rozumie? Chyba taka jest miłość i w tym jej piękno, urok? Dlatego tak jej pragniemy. Dlatego postępujemy głupio. Lekkomyślnie. (część. 1)
|
|
|
|