 |
|
owszem byłeś egoistycznym skurwielem z wybujałą wyobraźnią i bardzo obojętnym podejściem do życia, ale to nie istotne, bo i tak kochałam cię jak nikogo innego.
|
|
 |
|
weź mnie kurwa zabierz stąd, na fajkę , na piwo, pół litra czy jakiś pojebany soczek , ale zabierz. złap za rękę , pociągnij mocno i rozkaż mi iść.
|
|
 |
|
-ej laska płaczesz? -nie, sikam oczami
|
|
 |
|
-co robisz? -umieram -to jak już tam będziesz, to weź mi jakąś pocztówkę wyślij ;] .
|
|
 |
|
dobrze by było gdybyś chociaż tak czasem widząc smutek w moich oczach przytulił bez zastanowienia, żebym chociaż przez chwile mogła poczuć się bezpieczniej.
|
|
 |
|
pies wie więcej o moich problemach niż ty, więc schowaj się z tym swoim wielkim współczuciem..
|
|
 |
|
odpaliłam płytkę i zaczęłam oglądać z dokładnością wszystkie nasze zdjęcia, przeskakując tak z jednego na drugie łzy spływały po policzkach jak krople deszczu, a w głowie setki wspomnień. wzięłam psa i wyszłam z nim na osiedle. włączyłam mp4 i zaczęłam wysłuchiwać wszystkich naszych piosenek, w końcu poszłam na "rumaki"- nasze niegdyś ulubione miejsce. usiadłam na ławce ze spuszczoną głową wymyślałam historyjki co by było gdyby.. właśnie, co by było gdybyś teraz podszedł do mnie, przytulił, przeprosił i wszystko skończyło by się happy end'em?
|
|
 |
|
i tak mija kolejna noc na froncie, kiedy w końcu będzie dobrze?
|
|
 |
|
nie chce nikomu mówić, że jest ciężko, nie chce od nikogo współczucia, nie chce nikomu się żalić jak to bardzo boli, gdy się powoli umiera.
|
|
 |
|
kocham Cię i nie zamieniłabym Cię nawet na karton ukochanych żelek i czekolady < 3
|
|
 |
|
STAĆ NA PRZECIWKO SWOJEGO IDOLA, BRAĆ OD NIEGO AUTOGRAF, SŁUCHAĆ JEGO SŁÓW, POWIEDZIEĆ, MU, ŻE SIĘ GO KOCHA, BO NA CO INNEGO NIE MA SIĘ ODWAGI. TRZĘSĄCE SIĘ NOGI, ŁZY W OCZACH. JEDNYM SŁOWEM GRUBSON!
|
|
 |
|
nie znoszę jesieni, bo kiedy tylko założę coś cieńszego od razu napierdala mnie gardło, jest zimno, ciągle marzną mi palce, niekiedy nieruchomiejąc do tego stopnia, że stają się najzupełniej bezużyteczne. nie znoszę jesieni, bo to główny natłok sprawdzianów, prac klasowych i innych w ten deseń. nie znoszę, bo to jesienią się pojawił, jesienią mnie w sobie rozkochał, jesienią oddałam Mu serce, jesienią odszedł. / definicjamiloscii
|
|
|
|