 |
przerażony tym co widzisz? zdziwiony tym co się dzieje? ahh no tak, nie przywitali Cie... a więc witaj. witaj w świecie, w którym łatwiej jest dać komuś dupy niż pomocną dłoń. /katajiina
|
|
 |
ona - zbyt nerwowa, on - nerwowy zbyt. ona - potrafiła zabić w gniewie, on - w gniewie zabiłby. ona - nie potrafiła przyznać komuś racji, on - nie przyznawał racji innym. ona - kochała go nad życie, on - kochał nad życie ją. ona - przy nim była cicha, spokojna, on - przy niej spokojny i cichy był. ona - uspokajała go jednym uściskiem, on - uspokajał uściskiem ją. /katajiina
|
|
 |
konto plusik powoli dobiega końca, a szkoda bo okres świąteczny nie pozwoli na jego przedłużenie ;) zbyt wiele wydatków ;(
|
|
 |
pocałuj mnie w sylwestra o 23:59 i skończ o 00:01 . będzie to najlepiej zakończony i rozpoczęty rok w Moim życiu .
|
|
 |
przysięgnij, że kochasz mnie, przysięgnij, bo nie wierzę. popatrz na mnie, nie widzisz że cierpię? przysięgnij że to nie jest jedynie grą, przysięgnij że zostaniesz na zawsze.
|
|
 |
Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną, chciałabym byś myślał, że jestem powodem, dla którego żyjesz tutaj, na tym świecie i chciałabym, aby mój uśmiech był Twoim ulubionym rodzajem uśmiechu, a sposób w jaki się ubieram, najbardziej Ci się podobał. Chciałabym, abyś mnie nie pojmował, a jednak wiedział doskonale, jaka jestem. Chciałabym, byś trzymał mnie za rękę, kiedy jestem zdenerwowana i zła i chciałabym, abyś zawsze pamiętał jak wyglądałam, kiedy pierwszy raz Cie ujrzałam, ale przede wszystkim chciałabym, abyś mnie kochał, abyś mnie potrzebował i abyś wiedział, że kiedy mówię, że chce 2 kostki cukru, tak naprawdę mam na myśli 3 i chce, abyś beze mnie czuł się niekompletny i żeby beze mnie Twoje serce było złamane i abyś beze mnie spędził wszystkie noce bezsennie, abyś beze mnie nie mógł jeść i żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed Twoim snem ponieważ, tak naprawdę jesteś najlepsza rzeczą jaka mi się w życiu przytrafiła.../stalinowa
|
|
 |
jeśli jutro miałabyś zamienić się w węża i zaczęłabyś pożerać ludzi, a tymi samymi ustami którymi byś ich pożerał miałabyś wykrzyczeć do mnie "Kocham Cię!", czy wciąż byłbym w stanie powiedzieć "Kocham Cię" w ten sam sposób co dziś?
|
|
 |
wiesz, tak naprawdę powinnam uciec po tygodniu, gdy zorientowałam się, że z Twoimi starymi będą kłopoty, a dla Ciebie i tak będą ważniejsi kumple i zielone. większość dziewczyn, która rozgryzłaby Cię tak szybko jak ja, zwiałaby. mimo wad nadal trwam przy Twoim boku, staram się pokonać nawet największe przeszkody. zostałam gdy mnie zdradziłeś. wybaczyłam Ci każde wyzwisko, które tak raniło moją poharataną duszę. i wiesz co, nie żałuję, bo dajesz mi ciepło, którego nigdy wcześniej nie otrzymałam, rękaw bluzy do wypłakania i miłość, o której zawsze marzyłam.
|
|
 |
inni powtarzają nam, że pasujemy do siebie, chociaż jesteśmy zupełnie inni. jego spokój, z moim wiecznym poddenerwowaniem, jego reggae, z moim rapem, jego lufka, mój kieliszek, jego kumple, moja samotność, jego Kotku, moje Skarbie, jego pełne wargi, z moją mniejszą górną od dolnej. przeciwieństwa totalne. wyglądamy jak brat i siostra, lecz to nie znaczy, że jara nas to samo, czy mamy podobne charaktery. najważniejsze jest to, iż rozumiemy się bez słów i kochamy się ponad wszystko.
|
|
 |
byłam szczęśliwa. może nie był przy mnie, może od dawna nie zauważał tego, że istnieję, ale nie znalazł sobie innej. niestety, jeden esemes zburzył cały świat - 'widziałam go z tą małą lafiryndą, uśmiechnięty, dumny. może nie powinnam Ci tego pisać, ale wolałam byś uniknęła niemiłego zaskoczenia.' rozpłakałam się. wiedziałam czego pragnę. srebrna przyjaciółka w dłoni, jego imię na wewnętrznej części ręki. bolesna śmierć. szkoda, że roniąc łzę nad moim grobem, nie wiedział, iż to on był przyczyną tego nagłego zgonu.
|
|
|
|