 |
|
wiesz, oglądam nasze zdjęcia. przed oczyma przebiegają mi chwile radości, których nikt mi nie zabierze. marzenia, poukładana przyszłość. plany, które tak nagle runęły w gruzach. minęło już tyle czasu, a ja nadal nie potrafię o tym zapomnieć. ślub, wymarzone mieszkanie w Krakowie, studia. ciekawe czy jej obiecujesz to samo.
|
|
 |
|
myślisz, że marne 'przepraszam' wszystko naprawi. wybaczyłam, ale to nie znaczy, iż zapomniałam. ból po zdradzie mija latami. nieważne ile wcześniej wypiłeś. nie zaufam Ci, może z czasem coś odbudujesz, ale nie teraz. miesiąc to dużo? cholernie mało.
|
|
 |
|
czasem bywa tak, że w kłamstwie odkrywa się prawdę. /katajiina
|
|
 |
|
- gdzie byłeś? - poszedłem pomyśleć - masz tak daleko do myślenia, że musisz tam chodzić?
|
|
 |
|
miała swój świat i swoje zdanie na każdy temat. wiecznie niezadowolona z życia narzekała na każdym kroku. wciąż mówiła, że ona zrobiłaby to lepiej i nie było dziedziny, w której nie miałaby czegoś do powiedzenia. z głową uniesioną ponad innych patrzyła z góry na niższe sobie istoty. zawsze dumna z tego kim jest wierzyła, że postępuje słusznie. aż pewnego dnia poznała jego. zakochana po uszy zrobiła pierwszy krok pewna swego. usłyszała jedynie "przykro mi, ale jesteś zbyt dumna, zbyt wyniosła, zbyt egoistyczna". coś w niej pękło. nie była w stanie tego przełknąć. znosiła wiele, ale to dotknęło ją zbyt mocno. jej serce pękło, jej dusza umarła. nie zmieniła się. stała się jeszcze większa suką niż była. niczego jej to nie nauczyło. /katajiina
|
|
 |
|
najprzyjemniej wspominała momenty w których całował ją w czoło.
|
|
 |
|
powiadają, że winny się tłumaczy, lecz ja mam na to prosta odpowiedź. to głupiemu trzeba tłumaczyć bo mądry by zrozumiał. /katajiina
|
|
 |
|
nie żebym uważała Cię za prostytutkę, ale wiedz, że gdyby Twoja cipka była na PIN to byłby to 1234.
|
|
|
|