 |
czasem łatwiej jest się obrócić i zostawić wszystko za sobą niż tłumaczyć po raz kolejny co jest nie tak
|
|
 |
i gdyby nie to wszystko to byłoby dobrze wiesz
a tak poza tym, to wcale nie jest ok
|
|
 |
zobacz jak wszystko szybko się zmienia...coś jest a później tego nie ma...
|
|
 |
jednego dnia Cię kocham, drugiego nienawidzę
|
|
 |
Nie pamiętasz jak tamtego dnia się poznaliśmy? Jak jarałeś się kolorem moich oczu i zaczerwienionymi policzkami? Jak po raz pierwszy chwyciłeś mnie za ręce, złączając przy tym nasze usta? Jak szeptałeś do ucha czułe słówka? Potem kolejne pocałunki i siedzenie na schodach mimo cholernego mrozu? Pamiętasz jak obcałowywałeś każdy centymetr mojej szyi? Jak uparcie próbowałeś wcisnąć nasze dłonie do jednej rękawiczki? Jak zapewniałeś, że się odezwiesz, że jestem zbyt ładna byś pozwolił mi uciec? Pamiętasz? Bo ja pamiętam dokładnie każdy najmniejszy moment z tego dnia, a ty? Zapomniałam byłeś omamiony alkoholem. Tak to wszystko wyjaśnia, dlaczego próbujesz udawać, choć dobrze pamiętasz co się wydarzyło.
|
|
 |
Obiecał, że napisze, dziś po siedmiu dniach komórka nadal milczy.
|
|
 |
Gdybym wiedziała, że tak to wszystko się potoczy, nigdy nie pozwoliłabym mu mnie wtedy pocałować.
|
|
 |
Jak mógł być takim frajerem by upewniać się czy, aby na pewno nie mam chłopaka, jak sam nie przyznał się, że ma dziewczynę.
|
|
 |
Nie mogę uwierzyć, że niespełna trzydzieści minut po naszych pocałunkach, On całował inną.
|
|
 |
Zmieniłam się na gorsze, ale przecież sama chciałam z grzecznej i ułożone dziewczyny zmienić się na zakłamaną sukę bez uczuć. Choć może i jestem wredną suką, ale na pewno nie bez uczuć, są jeszcze większe niż były.
|
|
 |
Jego usta, mimo smaku alkoholu i nikotyny, były najwspanialszymi na świecie.
|
|
|
|