 |
Ale mimo tego wydawało się jej to trochę trywialne
Kiedy mówił stale, że niebawem włoży jej na palec białe złoto z brylantem
Kwartał później odprowadzała go wzrokiem przez judasza
Kiedy zabierał rzeczy do swojej byłej pomyślała
"Spierdalaj, nawet nie przepraszaj", ta
|
|
 |
I dopada go to, przeświadczenie, że to przeznaczenie
Wybłaga ją by wróciła nawet jakby miał wejść na scenę, to jest bez znaczenia
Na całym koncercie chodził po klubie i szukał jej wzrokiem
Nadaremnie i powoli zaczął odczuwać niepokój
I potrzebnie, bo niedługo po tym widział, jak wychodzi z typem
Który grał przed chwilą, zerknęła na niego, mógłby coś powiedzieć, tu brakuje liter
Zazdrość i gniew, dalej będzie mu fanem to wie
Całą noc najebany wydzwaniał do niej, ale czy odebrała? O nie
Zrobiła to popołudniu i gdy każda sylaba w jego głosie drżała
Kiedy krzyczał na nią i wyzywał ją, ona śmiejąc się do słuchawki powiedziała mu
|
|
 |
Usłyszała o zaręczynach lada chwila, nadal piła
Więc obojętna jej pozostała mina, pomyślała zimna
"Niech sobie dyma tego manekina ta balerina", a na razie nalej wina
Miasto nasze jest dziś i w alkoholu tu będziemy razem pływać
Obojętne co w tym klubie grane, bywa, biby nie skończymy do rana chyba
On - góra pretensji do siebie rośnie przed nim jak Mount Blanc
Czy to zjebał? O ta, z ex oświadczyny to było faux pas
Ile dał by cofnąć zegar, który do przodu wciąż gna
Wie, że karma mu odda i dlatego pije do dna
Na Facebooku zobaczył, że ona wybiera się dzisiaj z kumpelami na imprezę
Na której gra typ, którego on jest fanem, mówi "Kurwa mać, nie wierzę"
|
|
 |
Mówią, że jeżeli kochasz już kogoś to pozwól mu odejść
A co jeśli wróci i zniszczy Ci duszę i głowę na nowo?
To staje się zimna, serce czarne jak zero Kelvina
Boli coraz mniej, kiedy coraz więcej chwil z nim dzień w dzień zapominasz
|
|
 |
« (...) żyjemy więc zawsze w oczekiwaniu czegoś lepszego, i to często zarazem w pełnej żalu tęsknocie za minionym. Rzeczy teraźniejsze natomiast przyjmujemy w poczuciu tymczasowości, uważając je za nic innego, jak tylko drogę do celu. Dlatego to ludzie, spoglądając u kresu swych dni wstecz (...) ze zdziwieniem widzą, iż to, co na ich oczach przechodziło tak niedocenione i mdłe, stanowiło właśnie ich życie - było tym właśnie w czego oczekiwaniu żyli. I tak z reguły przebiega ludzkie życie ... »
|
|
 |
"Nie należy mylić prawdy z opinią większości."
|
|
 |
Idę w to na Wariata, we Mnie masz Brata !!!
|
|
 |
"Nagle dzieje się coś.. coś się uruchamia... i w tym momencie wiesz, że coś się zmieni... i w tym momencie zdajesz sobie sprawę,że wszystko zdarza się tylko raz... Następnie okazuje się, że to wszystko zdarza się tylko jeden raz, i że nigdy więcej nie poczujesz tego samego, że już nigdy nie będziesz trzy metry ponad nad niebem" Emotikon heart
|
|
 |
Wiesz, podoba mi się pewien osobnik. Wysoki brunet z ciemnymi oczami, mój typ trafiony. Mam okazję widywać go codziennie na wszystkich zajęciach. Czasami się do niego uśmiechnę bądź uciekam gdzieś wzorkiem w sufit lub podłogę. Ale nie martw się, nie zapomniałam, że nigdy nic między nami nie będzie. Wciąż pamiętam, że ktoś, kto nienawidzi mnie z całego serca zesłał na mnie wór nieszczęścia i porażki, zatem nawet nie mam co myśleć o jakimkolwiek początku, a co dopiero o szczęśliwym zakończeniu. Zdaję sobie sprawę, że poraz kolejny będę obiektem, który wyłącznie potrafi się kompromitować. Do niczego innego się nie nadaję.
|
|
 |
Powiedz mi, jak mam normalnie żyć, gdy większość zniechęca mnie do własnego życia. Każdego dnia słyszę o swojej beznadziejnej uczelni, a nie wspomnę o kierunku studiów, po którym nie dostanę pracy. Wieczne krytykowanie moich znajomych, jak bardzo niszczą i prowadzą mnie na złą drogę. Notoryczne zadawanie tysięcy pytań dotyczące mojej osoby tylko dla pieprzonej sensacji. Po co wy wszyscy istniejecie? Dlaczego jesteście tacy beznadziejni, że czerpiecie radość z cudzego nieszczęścia? Jesteście zasranymi, nic nieznaczącymi istotami, którym los uświadomi, że nie warto wiecznie nosić różowe okulary. W takim dniu, jak dziś żałuję, że jestem pierdolonym człowiekiem, bo wstydzę się za innych osobników, którzy nie powinni w ogóle żyć, tylko gnić.
|
|
 |
Szara magia, ja nigdy nie pękam
Cały świat, jest naszym domem
Żeby istnieć, żeby rozświetlić drogę styknie iskra
Ja ci daję tutaj pełną zapalniczkę
|
|
|
|