|
W pewnym momencie małe problemy zaczynają rosnąć i robią się duże i poważne. Przybierają kształt góry na którą musisz się wspiąć. Swój rozrost rozpoczynają w nieodpowiednim czasie. Przygniatają cię do samej ziemi , a ty próbujesz to wszystko udźwignąć. Każdy poranek rozpoczynasz biciem się z myślami i zakańczasz go kładąc się do łóżka. Nie zawsze tak bywa. Często wieczorami osiągają niezwykłą moc odwlekając sen w czasie. Gorzkie łzy spływają ci po twarzy. Ciemne chmury kłębią się nad twoja głową bez żadnych oznak promieni słońca. Ukojenie przynosi ci wysiłek fizyczny, użalenie się na moblo i zwinięcie pod ciepłym kocem , nikt ani nic więcej.
|
|
|
Chyba najbardziej boli rozczarowanie. Naiwne i zbyt szybkie zaufanie drugiej osobie. Najpierw opowiadasz o swoim życiu . Mówisz rzeczy, o których słyszało niewiele osób. Pokrzepiony ' szczerym ' uśmiechem zagłębiasz się w to jeszcze bardziej. Usidlony w kłamstwie wierzysz w zrozumienie. Potem nagle wszystko okazuje się jedną wielką nie prawdą. Dociera do ciebie, że ludzie uwielbiają brać ale nic dawać od siebie. Bo po co ? Przecież własne dobro jest najważniejsze. A ty tak naiwnie za każdym razem , w każdej chwili starałeś się pomóc..
|
|
|
To dobrze gdy ludzie się kłócą, to znaczy że im na sobie zależy, że próbują coś zmienić. Nie ma związków bez kłótni, jeśli są to przepełnione obojętnością , a obojętność to brak uczuć.|
|
|
|
W zasadzie chciałabym żebyś mnie potrzebował, wiesz? |
|
|
|
Jest na świecie pewna osoba , która pomoże ci każdej chwili. Wyciągnie w twoją stronę dłoń, gdy będziesz na samym dnie . Razem z tobą będzie kroczyć po stromej górze problemów. Będzie ocierać twoje łzy bólu własnym rękawem.Cierpliwe i ze spokojem wysłucha twoich narzekań i opowiadań połączonych ze spazmatycznym oddechem.Znasz tą osobę.Idealnie. Bo jesteś nią ty, i nikt inny nie jest w stanie lepiej ci pomóc.
|
|
|
Czy to dziwne , że wciąż czekam na moment , w którym poczuje dotyk twoich dłoni na mojej talii ? Swoje zawieszę na twojej szyi .Elektryzujące powietrze będzie nas otaczać. Powoli , tak bardzo niepewnie nasze wargi zaczną się zbliżać, aż złączał się w słodkim pocałunku.
|
|
|
Najpierw zachciewa ci się pieprzonych miłości .Gdy już znajdziesz potencjalną drugą połówkę to zaczynasz cholernie cierpieć , a strach przed odrzuceniem zaczyna przygniatać cię każdego dnia.
|
|
|
Najbardziej przygnębiające są te wieczory, kiedy siedzisz pod ciepłym kocem popijając gorące capuccino w swoim ulubionym kubku i zastanawiasz sie czy tak na prawdę go kochasz, czy to tylko złudzenie.
|
|
|
A teraz mam przyjąć przeprosiny i wrócić do przyjaźni?
|
|
|
Usiadł przed nią i układając dłoń na jej policzku uśmiechał się delikatnie. Wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. Jednym gestem sprawił, że ponownie go pokochała. Bezgranicznie tak już na amen.
|
|
|
Powoli się zbliżał, Jego serce biło lekko, ale jej biło jakby zaraz miało złamać żebro.
|
|
|
|