 |
|
jestem tu z Tobą, ale myślę o tym, że byłam tu kiedyś z Nim, traktujesz mnie na swój czuły sposób, a ja ciągle mam w sobie jeszcze stare nawyki, patrzysz na mnie oczami o tym samym kolorze, a ja czuje, że wariuje, bo widzę Jego, jest też tak wtedy kiedy się do mnie uśmiechasz, Boże masz tak bardzo podobny i szczery uśmiech, cokolwiek dasz mi Ty, On dał to wcześniej, nie potrafię wyzbyć się Jego obecności z mojego życia, bo mimo tego, że to nie On trzyma mnie za rękę, jest tak głęboko, na dnie mojego serca, które kiedyś oddałam mu bez powrotnie. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Ktoś tu był przed Tobą. Siadaj proszę ostrożnie. Staraj się niczego nie ruszyć, nie pognieść poduszek i zmieniać fałdek pościeli. Nie ruszaj kubka, który stoi na nocnej szafce, nie dotykaj, nie przykładaj warg. Nie mów za głośno, nie zagłuszaj wspomnień. Nie wybuchaj śmiechem, bo w tych ścianach nadal odbija się jeszcze echo tamtej radości. Bądź ostrożny. Ktoś tu był przed Tobą i nadal nie odszedł z mojego serca. Mogę budzić się koło Ciebie, ale nie z Tobą. Nie bądź rozżalony kiedy wyjdę już z innym. Rozgość się w moim życiu, ale nie w sercu. Uważaj. Staraj się nie zatrzeć śladów mojej dawnej miłości./esperer
|
|
 |
|
To wraca, wraca z podwojoną siłą. Wszystkie wspomnienia, uczucie jakim go darzyłam. Czuję jak znowu zaśmiecają moją głowę, jak bolą i nie chcą odejść. Denerwuję się, nie chcę do tego wracać, przecież obiecałam sobie, że w końcu wymarze go z pamięci. Nie mogę teraz odpuścić, muszę dalej walczyć z pokusą napisania do niego. To nic nie zmieni, wiem, że będę czuła się jeszcze gorzej, ale wymienienie z nim paru zdań jest takie kuszące, usłyszeć ponownie jego głos. Szaleję, nie mogę się na niczym skupić. Chodzę w tą i z powrotem po pokoju, próbuje zagłuszyć czymś te myśli. Muzyka nie pomaga, telewizja, książka, wszystko na marne. Muszę, muszę dać mu jakiś znak, że jeszcze mi zależy i czekam na niego. Może on też czeka na jakaś wiadomość ode mnie? Nie, nie myślę o tym. To nic nie da, ta znajomość jest zakończona, nie można wrócić. Najważniejsze to przestań o tym myśleć. Ubieram buty, biorę mp3 i paczkę fajek. Wychodzę, muszę zapalić.
|
|
 |
|
ja stoje z boku i liczę na uśmiech na Twojej twarzy, jak nigdy wcześniej pragne Twojego szczęścia, nieważne w jaki sposób i z kim masz je osiągnąć. Ty na moich oczach robisz wszystko by mi dopiec, chcesz widzieć mój smutek, liczysz na to, że będę cierpieć, nie możesz się doczekać mojego upadku, taki z Ciebie skurwysyn. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Wlewałam w siebie litry wódki, i z każdym kolejnym kieliszkiem ból ustawał, nie odczuwałam już samotności, nie czułam tęsknoty, nie było pustki która każdego dnia wierciła mi kolejną dziurę w sercu, z bólu zostały jedynie łzy, gorzkie łzy które ściekały po policzkach. Pozostała również myśl o Nim, o tym jak bardzo chciałabym żeby był w tych momentach, takich jak te, w tych gdy nie daję rady i wręcz żałośnie błagam o pomoc. Ale Jego nie ma, odwrócił się plecami udając, że nie słyszy jak płaczę, uodpornił się na moje wołanie o pomoc. Nic go nie obchodzi, liczy się On sam i wszyscy dookoła, ale nie ja.
|
|
 |
|
I z czasem się po prostu poddajesz, ignorujesz cały świat i wyciągane ku Tobie dłonie. Uświadamiasz sobie, że jeden człowiek tak wiele w Tobie zmienił. Zabawne, nawet się nie znaliście, wystarczyło jedno spotkanie, jeden uśmiech, kilka spojrzeń w oczy, bym nie mogła zapomnieć o Tobie, dla Ciebie to tylko poznanie kolejnej nic nie znaczącej osoby, również myślałam, że Cię poznam i na tym się skończy. Nigdy nie pomyślałam o tym, że to właśnie o Tobie będę myśleć rano, że to od Ciebie będę oczekiwać wiadomości, i że to przez Ciebie chodzę jaka rozkojarzona. Szkoda, że o niczym nie wiesz, i z pewnością nigdy się nie dowiesz.
|
|
 |
|
"Chcę Ci napisać co u mnie słychać, że tak mi ciężko bez Ciebie oddychać"
|
|
 |
|
wojna pomiędzy sercem, a rozumem.
|
|
 |
|
I kiedyś zbiorę się na tą pieprzoną odwagę i napiszę do Ciebie.
|
|
 |
|
Jeżeli czegoś nie wolno a bardzo się chce, to można.
|
|
 |
|
Cokolwiek by się działo, udawaj, że tak miało być.
|
|
|
|