 |
I stwierdziłabym,że jesteś jak trucizna. Ale przecież teraz Cię nie ma, nie biorę Cię, nie mam nawet kontaktu oddechowego, wzrokowego,więc z naukowego punktu widzenia jest to niemożliwe.//masz_zwale
|
|
 |
pogubiłam się , tak cholernie mocno się pogubiłam. W życiu , w sobie , w tobie , w nas , w nich , w tym wszystkim co mnie otacza , co mnie męczy , dusi , wyniszcza , zabija. Jest zimno , jest ciemno i pusto i strasznie tak strasznie chciałabym być gdzieś indziej , być kimś innym ,byleby nie tutaj , nie sobą , nie z Tobą nie o Tobie , nie przy Tobie a już na pewno nie Ty we mnie.I to że znów gdzieś tam cię mijam , przećpana , przepita , z zadrapaniami które zostawił wczorajszy mężczyzna gdy robił ze mną to co Ty powinieneś robić ale Ty przecież też robiłeś to wtedy z inną , z innymi i to jak patrzymy na siebie , przerasta mnie to, to pragnienie ,to jak bardzo chciałabym być w twoim łóżku chociaż od tygodnia nie było mnie nawet w swoim,i to wszystko i więcej i mniej i mam dosyć ,potrzebuje snu , snu wiecznego,muszę posypać kreskę , wiesz muszę się napić. / nacpanaaa
|
|
 |
Będę taka jak Ty, zimna, bezlitosna i będę dużo mówić a mało robić, dokładnie naśladując Ciebie.
|
|
 |
Mam dość starania się za nas oboje. /masz_zwale
|
|
 |
A dziś,modle się do Boga,że jak nie mogę Cię mieć, to żeby dał mi chociaż o Tobie zapomnieć./masz_zwale
|
|
 |
A wiesz co jest najgorsze? że w chuj go kocham i nic to nie zmienia /m_z
|
|
 |
3.nic z tego nie będziesz pamiętał, a ja tą rozmowę będę wspominac do końca życia. Po co to byłeś? Az tak bardzo musisz ciągle mącić w mojej glowie?czemu nie dajesz mi zapomnieć?- wykrzyczałam i biegiem chciałam wrócić do kumpeli , on jednak mnie dogonil, złapał w pasie ,przytulił i szepnął: będe pamietać, obiecuję. Przecież nie wypiłem az tak dużo.Nie mogę o Tobie zapomnieć. Daj nam szansę proszę.-wydukał.-dobra, to powiedz mi to wszystko jutro na trzeźwo- syknęłam ironicznie. Co dziwne, następnego dnia pojawił się u mnie, z bukietem róż.Żądając szansy obiecaną ostatniego wieczoru./masz_zwale
|
|
 |
2nie ma sensu. - alee. przecież Ty nic nie mówiłaś, nie dawałaś znaku,że Ci zależy. - bo chciałam tego uniknąć idioto. nie chcialam pokazać jak bardzo mi zależy. Wiedzialam,ze to nie wyjdzie. chciałam ukryć. ukryć to uczucie, to co do Ciebie poczułam. Ale nie da się. cholera jasna, nie radzę sobie już z tym rozumiesz? -Ale przecież doskonale wiedziałaś,że mi zależy.- jakby ci zalezało,nie urywałbyś kontaktu, pisałbyś do mnie, troszczył się, umawiał, a ty nie umiałeś wygospodarować czasu na jedno, głupie spotkanie.- przeciez to ty kurwa nigdy nie mogłaś, rozumiesz. przestałem się o Ciebie starać, bo pokazałaś mi,ze nie warto, że to bez sensu,że nie chcesz mnie, nie dałaś mi szansy. kocham Cię. - dobra, pora wracać- powiedziałam dusząc się przez łzy- nic nie powiesz na to? co teraz z nami będzie?- Po co była Ci ta rozmowa? Teraz, gdy już przyzwyczaiłam się ,ze nie ma Cię w moim życiu,że nigdy nie będziesz. A teraz, gdy jesteś pijany bierze Ci się na uczucia. zrozum to debilu,że Ty jutro
|
|
|
|