|
Wypijmy za życie , które potrafi się pieprzyć jak najlepsza dziwka.
|
|
|
Możecie wierzyć lub nie , ale ja bardzo stram sie !
|
|
|
dziwne uczucie znać kogoś ale jednocześnie nie znać go na tyle dobrze by mu powiedzieć o swich problemach .
|
|
|
Życie z kolorze kolorowym jest słodkie !
|
|
|
Nie umiem policzyć ile razy mówiłam nie ale i tak ulegałam , ile razy przyjaciele mówili ze mam przestać , dać sobie spokój . Tyle razy mówiłam sobie ze juz nigdy więcej . Miliony razy mówiła dosyć i ze musze sie od ciebie uwolnić . Nie pamiętam ile razy płakałam prze ciebie , ile chusteczek zużyłam . Nie pamiętam ile razy byłam z tobą lecz widziałam ze nie powinnam , nie pamiętam ile zakazanych pocałunków. Nie chce pamiętać ile razy mnie zraniłeś . Nie chce bo dalej cie kocham !
|
|
|
To on , jedyny facet który pokazał ze mu na mnie zależy , ze jestem ważna. Wiedzała ze nie musi sie w nocy bać i może zadzwonić do niego o 4.00 nad ranem a on wsiądzie na rower i w 15 minut będzie u niej , ze mną . On jedyny zapytał ją czy nie jest jej zimo , to on dawał jej swoją kurtkę i przytulał. A ona postąpiła jak idiotka , odrzuciła go bo , no własnie nawet nie wie dlaczego !
|
|
|
Mały czerwony kocyk na nim my a dokoła pełno wody , siedzimy na moście , dookoła cisza i spokój , żadnych ludzi siejących panike w mojej duszy . Siedzimy , moze bez słów ale nasze ciała się przyciągają , bliżej , bliżej i już jesteśmy obok , tak blisko. Ludzi nie ma , jak nigdy . Gdzie te tłumy które przemawiały, dziwne. Nie umiemy rozmawiać , nie umiemy być sobą gdy jesteśmy sam na sam . Wstydzimy sie siebie , swojego ciała . Czuje lekki podmuch wiatru z którym ty przyszedłeś . Poddenerwowania i nagle ta ręka na moim kolanie . Cisza , nie dłużej jej nie zniosę nie moge , ustami przybliżyłam sie to twoich , odsunąłeś sie . Zażenowanie , teraz ty sie przybliżyłeś i mamy ten odcinek czasu tak ważny a nie istotny . I znowu cisza . Nie mogłam , wybuchłam . łza płyneła za łżą to było takie spontaniczne przytuliłeś i powiedziałes ze kochasz drżącym głosem . Wiedziałam ze sie boisz , twój głos był taki niewyraźny ale jednocześnie na tyle wyraźny ze uśmiech sam sie ukazał na moich ustach .
|
|
|
Nawet ksiądz nie wzbudza takich emocji jak Ty .
|
|
|
Siedziałam mu na kolanach , było tak cudownie . Byliśmy tacy zgrani , nagle przyszła ona . Facet z którym spędziłam ponad 3 godziny zmienił sie w mgnieniu oka . Odrzucił mnie i wszytsko toczyło sie wokół niej . Odeszłam z łzami w oczach bo znowu wykradła mi miłość mojego serca .
|
|
|
siedziała w trawie i liczyła mrówki jedna nosła mały kamyczek w krztałcie serca , popatrzyła na zegarek i zobaczyła 18.18 i wydawało się jej ze to miłość , a za rogiem domu zobaczyła jego , takiego wymarzonego ale wiedziała , ze to nie miłość tylko nienawiść która chodziła jej drogami .
|
|
|
Wiesz co ? moze wyda sie to banalne ale cholera zrujnowałeś wszystko co było dla mnie ważne , ten głupi poranny uśmiech , niewyspaną ale szczęśliwa twarz , to ze chciało mi sie zyc , głupi ład i pożądek . Ale nie przejmuj sie i tak wiem ze nie obchodziło cie to pytając jak tam u mnie . A mówiąc ze jestem nikim do ciebie odpowiadasz ze to nieparwda . Czy ty każdej lasce tak mówisz? bo na to wychodzi .
|
|
|
Znamy sie tak długo , nic o sobie nie wiemy . Jeżeli tak ma być cały czas to ja dziękuję i do widzenia . !
|
|
|
|