 |
nienawidzę siebie za to, że moje ciało budzi pożądanie.
za to, iż wiem, że potrafię to robić.
najbardziej boli mnie to, że to ciało należało do niego, że dotykał je, oglądał, badał, a ja pozbyłam się wstydu, bo czułam, że on je kocha i go nie porzuci.
boli mnie, że był we mnie i oddałam mu wszystko, co mogłam oddać.
|
|
 |
ale dzisiaj jestem nijaka.
chora, stęskniona, zaczekana nadzieją i bezgranicznie głupia.
|
|
 |
myślę, jak przestać myśleć o tobie.
|
|
 |
wiedziała, że coś się zdarzy
już wtedy w pokoju, gdy spotkały się ich oczy
|
|
 |
Toaścik za wszystkich panów. Tych dobrych i tych złych.
|
|
 |
Na śniadanie starcza mi twój uśmiech, za obiad błysk w oczach twych służy, kolacją jest pocałunek ale na noc muszę mieć Ciebie- to mi się nigdy nie znuży!
|
|
 |
Nie pamiętam, kiedy się ostatni raz całowaliśmy, bo nikt nie wie, że ten właśnie pocałunek będzie ostatni. Człowiek myśli, że miłość będzie trwać wiecznie, ale tak nie jest.
|
|
 |
Gdy Cię zobaczyłam, odruchowo zakrztusiłam się. I bardziej od tego, że oplułam swoją najlepszą sukienkę sokiem wiśniowym bolało to, że przeszedłeś obok, jakby mnie nie było...
|
|
 |
Chciałabym podarować Ci najpiękniejsze zachody słońca, najczystsze nuty w najpiękniejszej melodii i najsłodsze chwile spędzone ze mną.
|
|
 |
Uśmiecham się do lustra, bo wiem, że jestem jedyną osobą, która będzie ze mną do końca.
|
|
 |
za co Cię tak nienawidzę? za to, że byłeś, a nie jesteś. i za to, że pozwoliłeś się zakochać.
|
|
 |
Nie przynoś mi tulipanów, goździków czy nylonowych rajstop,
cudem zdobytych na wyprzedaży.
Ofiaruj mi swe serce w pocerowanej chusteczce do nosa.
Najważniejsze, żeby było czerwone, mocno biło
i szybko przyspieszało na mój widok.
|
|
|
|