|
|
Wspomnienia bolą.
Zabijają.
Zabijają od środka, mimo że na zewnątrz wydajemy się normalni.
Nikt nie wie, co przeżywamy wewnątrz.
Nikt nie jest w stanie nam pomóc.
Bo gdy tylko zostajemy sami to wszystko do nas wraca.
|
|
|
|
kiedy już zapomnisz, ja będę pamiętać za nas oboje.
|
|
|
Mój głos drżał od natłoku słów i z braku sił.Krzyczałam roniąc kolejną łzę,lecz On tylko stał i mi się przygladał-No co?!Nic nie powiesz?!-krzyczalam na co On objął dłońmi moja twarz i zacząl całować.Odpłynęlam..tak długo na to czekałam.Lecz rozsądniejsza cząstka mnie odepchnęła go i zaczęła okładać dłońmi w jego klatkę piersiową-Nie chce Cie znać!-usłyszałam ledwo poznając swój głos.Nie miałam już siły by dalej okładać go pięściami.Wyczuł to i przytulił z calej sily-Tęskniłem przez te wszystkie miesiące.Czekałem na ten moment-szepnął..Stałam tak objęta Jego ramionami ledwo łapiąc oddech-Ja tez czekalam-dodałam w myślach lecz zdolna byłam tylko ponownie go odepchnąć-Czekałam 2 lata!cholernie długie 2 lata!Az w końcu ułożyłam sobie życie z innym,a Ty tak po prostu wracasz?!Odczep się-krzyknęłam i pobiegłam do domu..->Gdyby zaistniała taka sytuacja.Objęłabym go i pocałowała.Na 1000 różnych spsobów wyobrażam sobie Jego powrót.Ale on nie wróci,nie powie,że czekał,że tęsknił..|| pozorna
|
|
|
|
kurwa jest to dla mnie nie zrozumiałe. Są takie dziewczyny,które mają w miłości wszystko , niczego im nie brakuje,mają to co ja zawsze chciałam mieć a dalej narzekają wymagają więcej i więcej. Kolejne nie mają szczęścia do miłości i gdy tylko ktoś wykona w ich stronę jakiś miły niezobowiązujący gest robią sobie nadzieję . Są też takie,które uważają,że na miłość przyjdzie czas , nie oglądają się za przystojnymi facetami każdy kontak z mężczyzną nie sprawia im żadnego problemu biorą to pod kontekstem rozmowy z kumplem. Różnimy się wszyscy cholernie. / burdeel
|
|
|
, kiedy ktoś kogoś kocha to widać to po oczach.
|
|
|
nienawidzę tego uczucia kiedy widzę, że go tracę a tak naprawdę nie mogę nic zrobić. nie potrafię normalnie funkcjonować kiedy jestem świadoma jego nieobecności. milczy i milczeniem rozwala mi serce na drobne ostre kawałki. nie odszedł jeszcze całkiem, jest chociaż praktycznie go nie ma ale powoli, ostrożnymi kroczkami oddala się ode mnie i nawet nie zdążę się spostrzec a jego już nie będzie. będę tylko ja szlochająca, nieogarnięta z rozjebaną psychiką. im bardziej mi zależy tym bardziej on w to nie wierzy. nie wierzy w moją miłość tak samo jak ja nie wierzę w jego. / grozisz_mi_xd
|
|
|
jak ostatnia kretynka łudziłam się , że w końcu może nam wyjść , że będziemy razem szczęśliwi i tak cholernie zakochani . miałam nadzieję , że to właśnie on da mi poznać prawdziwą miłość , nie taką dziecinną i sztuczną jak wcześniej . myślałam , że poczuję się przy nim bezpieczna i razem będziemy przechodzić przez problemy . że każdy dzień w jego towarzystwie będzie tym najpiękniejszym , że będę mogła czuć jego ciepły oddech i dotyk . chciałam się męczyć z jego nieznośnym charakterem i dziwnym poczuciem humoru . kurwa.. chciałam żeby był i kochał ale jak zwykle za dużo wymagałam . / grozisz_mi_xd
|
|
|
, dziwny zapach perfum, a wróciły wszystkie wspomnienia związane z latem, z twoją osobą, z tym jak w każdej chwili wtedy byłeś przy mnie.
|
|
|
|
Nie musisz używać siły, nie musisz używać słów. Cisza i obojętność w zupełności wystarczy, by zniszczyć wszystko.
|
|
|
|
Najgorsze, są wieczory. w szczególności te deszczowe. kiedy siadasz na parapecie z kubkiem gorącego kakao i nie wiesz, czy masz się śmiać czy płakać z tego co cię dzisiaj spotkało.
|
|
|
, prawdziwych przyjaciół poznaję się przypadkiem.
|
|
|
|