 |
, przyjaciele? podobno poznaję się w biedzie. hahahaha. w biedzie to mi jeszcze dupę obrabiają. -.-
|
|
 |
, - nie martw się, mała. takich kurw jeszcze będzie wiele na twojej drodze, a ta sytuacja da ci tylko nauczkę komu masz później ufać. / Domuś. dziękuję. :*
|
|
 |
, bez niego wszystkie moje emocje stają się sztuczne, oprócz tęsknoty za jego osobą, jego ciepłym uśmiechem z którym mogłam wszystko.
|
|
 |
, bez twojego uśmiechu dzień za chuj mi nie idzie.
|
|
 |
mimowolnie staję na palcach, by wśród tłumu wyszukać jego sylwetki. mimowolnie uśmiecham się, kiedy wzrok odnajdzie idealne rysy twarzy. mimowolnie zatracam się w nim coraz bardziej.
|
|
 |
, jeśli chłopak patrzy ci głęboko w oczy i lekko się uśmiecha, to oznacza, że jest przy tobie szczęśliwy. / kawałek od sexsiasta
|
|
 |
|
nawet nie masz pojęcia ile rzeczy mówię ci w myślach .
|
|
 |
Jego ciepłe dłonie krążyły po moich nagich plecach co chwilę ocierając się o moje zapiecie od stanika.Pocałunki w usta,szyję powodowały dreszcze na całym moim ciele,które lgnęło do niego jak pszczoła do miodu.Jednak rozsądek podpowiadał,że powinnam to przerwać.Odpuścić i odejść.Ale dlaczego?Otworzyłam oczy widząc Jego pragnienie i zrozumiałam.Alkohol szumiał mi w głowie-zapomnialam co i z kim robię.Odepchnęłam go i usiadłam na łóżku-Co jest?-spytał biorąc mój podbródek-Nic, po prostu wciąż go kocham-szepnęłam zupełnie trzeźwiejąc.Podniosłam z podłogi bluzkę,buty i wybiegłam.Biegłam ile sił w nogach.Czułam jakbym go zdradziła.Czuję to za każdym razem,gdy spotykam się z innym mimo,że od dwóch lat ma inną..Przystanęłam z braku sił,otarłam łzy i wybuchnęłam histrycznym płaczem.Nie daję rady,nie potrafię zapomnieć.Nie potrafię się odkochać..Nie potrafię go NIE kochać..A świadomość,że to wszystko przeze mnie po woli mnie zabija.. || pozorna
|
|
 |
|
Podobał mi się jego zapach . Zapach , który sugerował , że wszystko może się zdarzyć .
|
|
 |
, - widziałam jak na siebie patrzycie. - ...
|
|
 |
, ważne, że ten uśmiech przy nim jest jak najbardziej prawdziwy.
|
|
|
|