 |
Wydaje ci się że czekasz wieczność. Rozgrzewka. Potem jeszcze dwie serie, jedna i słyszysz swoje nazwisko. Idziesz na start. Gwizdek, rozbierasz się. Słyszysz tylko: „na miejsca’’, głęboki oddech, wchodzisz w bloki i jesteś gotowa. Serce bije jak dzwon! Strzał: „buuuum” Wystartowałaś!
Jak szybko pobiegniesz? Na ile cię stać? Wygrasz? Dasz z siebie wszystko?
Biegniesz, widzisz przed oczyma tylko swój tor, słyszysz wspaniały doping kolegów i koleżanek. Powoli dopada cię zmęczenie. Czujesz, że twoje nogi zaraz eksplodują. Nie poddajesz się. Brakuje ci siły. Ostatnie metry... - finisz, ciemno przed oczami. Padasz na tartan. Patrzysz na tablice wyników. Życiówka?! Dałaś z siebie wszystko?! Perfekcyjny start?! Wszystko poszło zgodnie z planem?! (no czasami!).. Nadchodzi moment w którym uświadamiasz sobie że warto było się zmęczyć, ale wiesz że stać cię na więcej. Potrzeba wiary w siebie i pracy. Długie godziny treningu, ranne wstawanie, ból. Na tym to wszystko polega. I to jest piękne!
|
|
 |
cienka granica między tym co można a co warto...
|
|
 |
stres,panika,gaz,zajazd,bomba ,nogi w dupie, płacz,radość i tak w kółko !
|
|
 |
Nie, nie jestem mściwa, ja tylko lubię sobie wynagrodzić swój ból.
|
|
 |
"Jak się działa to się w końcu osiąga cel, trzeba walczyć o rzeczy, które się kocha nie ważne czy to park, dziewczyna czy kanapka z bekonem... " - Miś Yogi
|
|
 |
cieszmy sie z małych rzeczy bo wzór na szczescie w nich zapisany jest!
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że to się nigdy nie skończyło. Może to taka pauza. Ktoś włączył stop w bardzo pięknej, smutnej piosence i po prostu musimy to przeczekać. Nie wiadomo co się dzieje gdy nie patrzymy. Gdy nuty martwą stoją, Ty obejmujesz ją, a ja udaje, że wszystko jest w porządku. Ale może oboje wiemy, że to tylko pauza? Ale czasem nie mam już siły czekać na to, aż ktoś naciśnie start i piosenka będzie leciała dalej bo zbyt bardzo boli twój obraz. W pauzie dzieje się wiele rzeczy, nie zdolnych poruszyć ziemię, bo nie są to sprawy związane z Tobą. Twoje oczy mówią mi, że Ty wiesz i ja wiem, że to nie jest przecież koniec, chociaż jednocześnie ją obejmujesz. Czasem masz taki pusty wzrok i myślę, że niedługo ktoś naciśnie start. I kiedy tak się nie dzieję, chcę zrobić to sama, ale jak zwykle nie potrafię. Spadam. Niebo jest takie ciemne, nie widzę nic oprócz martwych nut, oprócz Twoich oczu.
|
|
 |
Serce na tak
rozum na nie
to twoja chwila przekonaj mnie
rozum na nie
serce na tak,
gdy jesteś obok życie ma smak,
|
|
 |
Mam na imię Miłość, moją matką jest Pomyłka, ojcem Przypadek. Urodziłam się w sercu i tam obecnie mieszkam, razem z siostrą Nadzieją. Codzienne kłótnie z kuzynką Nienawiścią sprawiają, że tracę wiarę w siebie, ale dzięki niej staję się też silniejsza. Mimo to boję się, że kiedyś to ona wygra, ma przecież ze sobą Zazdrość, Ból, Kłamstwo, Zdradę, Cierpienie... A ja? Szczęście czasem wpadnie do mnie przez okno, kiedy wszyscy już śpią. Zaufanie strasznie choruje, Czułość i Optymizm wyjechali na wakacje, nie planują powrotu... Rozum uważa, że to co robię jest irracjonalne, jest całkowitym przeciwieństwem mnie. Tak więc zostałam sama... Tylko ludzie czasem o mnie dbają, pielęgnują. Naprawdę się starają.
|
|
 |
Najlepiej umiemy okłamywać samych siebie...
|
|
 |
If you love two people in the same time,
choose this second,becouse if you really love this first,
you'll never fall in love with the other..
|
|
|
|