|
Czasem nie potrzeba wielu lat aby mieć pewność, że właśnie ta osoba jest kimś z kim chce się spędzić całe życie. Czasem wystarczy tylko trochę, tylko kilka trudnych chwil, które stawiają te dwie osoby na skraju przepaści i sprawiają, że oni trwają nadal, że nikt nie spada w dół, ale ukochani ciągną się ku górze. Prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać wszystko i nawet kiedy niebo spada nam na głowę to ona się nie poddaje. I my też się nie poddajmy, dajmy z siebie jeszcze trochę, bo ja nie wiem jak mogłabym bez Ciebie żyć. / napisana
|
|
|
Mijamy się codziennie unikając swoich spojrzeń, mijamy się i nie patrzymy sobie w oczy. Jesteśmy na siebie obojętni,ranimy siebie tęsknimy za sobą coraz bardziej ale nikt nie odpuści. Nikt nie skończy walki,mimo bólu mimo tęsknoty jesteśmy osobno. Nasze ciała choć tak blisko, to serca oddalone wołają o uczucie które kiedyś było silne, i bardzo trwałe.
|
|
|
Bo przyjaciel nigdy nie opuści, nie obgada nie wyślę do diabła. Przyjaciel po prostu zawsze jest, wspiera. Nigdy nie zwątpi,po prostu czuwa.
|
|
|
chociaż prawdę mówiąc nie wiedziałbym co powiedzieć mam Ci już
|
|
|
byłem w piekle, było pięknie
|
|
|
Rozjebałaś serce mi na części pierwsze jakiś milion razy
|
|
|
także znów nie wiemy czy to przetrwać czy to przerwać
|
|
|
mam okropnie dość Ciebie, dość siebie Ty też pewnie
|
|
|
Czasem patrzę wstecz i widzę tak mocno szary obraz. Tu łzy, tam cierpienie, gdzieś obok tęsknota. Dzień za dniem nie przynosił niczego dobrego, jedynie ból, który zabierał mi samą siebie. Uciekłam od swojego życia na tyle daleko, że nikt nie był w stanie mnie znaleźć, byłam w takim stanie, że nikt nie mógł mnie utrzymać. Gubiłam się w własnych myślach, tak bardzo podziurawiona. I byłabym taka nadal, ciągle wracająca do swojej przeszłości i szukająca drogi, której już dawno nie było. Ja tylko trzymałam się sentymentu i przyzwyczajenia, nie miałam w sobie uczuć. Później spotkałam Ciebie i pokazałeś mi, że mogę żyć od nowa. Dałeś mi nadzieję, dałeś mi szanse na inne życie. Zasiałeś wszystko od początku. Wyrzuciłeś ze mnie co złe, aby dziś wspólnie tworzyć wyjątkową całość. Cieszę się, że jesteś i otulasz mnie miłością jakiej zawsze pragnęłam. Stworzyłeś mnie od nowa, jesteś wszystkim najlepszym co tylko mam. / napisana
|
|
|
Potrzebowałeś miłości, więc Cie pokochałam. Potrzebowałeś czuć się bezpiecznie, więc przytuliłam Cie do swej piersi. Potrzebowałeś wsparcia, więc byłam przy Tobie w każdej chwili, zawsze. Dawałam Ci wszystko czego potrzebowałeś,nie prosząc o wiele w zamian. Tylko o Twoją miłość.. Oddałam Ci serce. Małe, kruche, podatne na rany. Przyjąłeś je, zabrałeś całą radość i miłość, zostawiając moje serce puste, zniszczone. Dałam Ci wszystko czego potrzebowałeś. Teraz zostałam z niczym, cieniem bez uczuć jak emocjonalna dziwka.
|
|
|
To nic, że złamał Ci serce. Popraw koronę i otrzyj łzy. Złamał Ci serce i zrobi to znowu. Bo wybaczysz mu, raz za razem. A z każdym złamaniem będzie się ulatniać cząstka Twojej miłości do niego aż wreszcie nie zostanie nic. Cierpliwość osiągnie swoje apogeum. Twoje serce będzie puste, samotne, opuszczone. Będziesz zła. Wściekła bo nie miałaś z kim pogadać. Jeszcze bardziej zraniona bo gdy traciłaś grunt pod nogami nie było nikogo, kto podałby Ci rękę. Będziesz z tym wszystkim sama, przyjaciele Cię zawiodą, bo w końcu... To tylko ludzie. Oni już tak mają. Zawodzą , rozczarowują, łamią serca. Nie zatrzymasz tego, nie zmienisz. Możesz tylko pozbierać okruchy serca i iść dalej. Świat dalej istnieje a Ty musisz dać mu radę.
|
|
|
Wróciłaś do mnie. O miłości. Wróciłaś. Obyś i tym razem, nie chciała mnie zabić.
|
|
|
|