 |
Gdy tylko nadarzy się okazja,stanę tuż przed nim,spojrzę prosto w jego oczy,powoli otworzę usta i cichym,ciepłym głosem zapytam,czy to miało dla niego jakiekolwiek znaczenie.Jeśli odpowie poprawnie,wygra pocałunek,jeśli odpowie źle,czeka go coś najgorszego.Odejdę bezpowrotnie.
|
|
 |
A gdy ktoś zapyta kim dla Ciebie jestem,to co powiesz? Znajomą?Koleżanką?Wakacyjnym błędem?
|
|
 |
Wieczór z cyklu "Dylematy". Problem numer jeden: starać się o Ciebie,czy odpuścić.
|
|
 |
Drugiej takiej już nie będzie,wiesz?
|
|
 |
Nienawidzę sposobu w jaki mnie ignorujesz.
|
|
 |
Czasem myślę o Tobie jako najlepszej istocie na tej ziemi,jako najpiękniejszej rzeczy jaka mnie w życiu spotkała.Marzę o Tobie,myślę o Tobie,nawet w snach się pojawiasz.A zaraz potem Cię spotykam i mam ochotę wrzucić Cię do najbliższej rzeki,a samo patrzenie na Ciebie niszczy mi układ nerwowy.
|
|
 |
-Co u ciebie?-zapytał z tym jego dziwnym wyrazem twarzy,lustrującym każdy jej ruch. -Dobrze-opuściła powieki,po czym z powrotem jej oczy zatrzymały się na jego twarzy. -Neutralna odpowiedź-skomentował.Przecież doskonale wiedział,że wcale nie jest dobrze,że te błądzące oczy wołają o niego,a trzęsące się dłonie tylko proszą się o przygarnięcie ich do siebie. -U mnie też dobrze-odpowiedział i odszedł.Bo czy byłoby go stać na coś więcej?
|
|
 |
Jego nieobecny wzrok i jej uciekające oczy.Ukradkiem spoglądną na siebie,lecz tylko na momencik.Przez tę w chwilę,w której będą mieli pewność,że nie ma szans na spotkanie się ich oczu.
|
|
 |
Potrzebuję Cię,ale nie zrobię pierwszego kroku.Nie mogę spać przez Ciebie,ale nie wyślę Ci nocnej wiadomości.Po policzku spłyną mi łzy z Twojego powodu,a ja uśmiechając się blado powiem,że coś wpadło mi do oka.Zobaczę Cię i język zacznie mi się plątać.Ale przecież "przez cały dzień nie mogę się skupić".
|
|
 |
Możesz myśleć,że o Tobie nie myślę,że się Tobą nie interesuję,a dbanie o Ciebie odstawiłam na drugi plan.Prawda jest jednak taka,że ja nie myślę nawet o sobie.Nie potrafię zadbać o samą siebie,jak więc mam się opiekować Tobą?
|
|
 |
Tyle chciałabym Ci powiedzieć.Tak wiele spraw wyjaśnić.Spokojnie usiąść obok Ciebie i spoglądając w Twoje brązowe oczy wylać z siebie to,co nie daje mi spać.Na koniec położyć głowę na Twoim ramieniu,przymknąć powieki i narkotyzować się Twoją obecnością.
|
|
 |
razem na zawsze, razem do piekła.
|
|
|
|