 |
|
Wciąż dziwie się, że ta głupia miłość tyle już wytrzymała, tyle wyczekała, wciąż potrafi czekać. Szkoda, że tylko miłość ma siłę czekać, ja chyba powoli ją tracę. Nikogo to nie obchodzi, chciałabym żeby i mnie przestało obchodzić. Mogłabym sobie żyć spokojnie jak dawniej z tą miłością, mogłabym się nawet do niej przyzwyczaić, gdyby tak cholernie nie bolało, gdybym nie zrywała się na każdy dźwięk esemesa i nie oczekiwała Twojej obecności, tak tylko by wiedzieć, że jesteś.
|
|
 |
|
Nadejdzie dzień, w którym spotkasz kogoś, mężczyznę, którego pokochasz bez ryzyka. / Paulo Coelho
|
|
 |
|
Cierpimy, bo czujemy, że dajemy więcej niż otrzymujemy w zamian. Cierpimy, bo nasza miłość jest niedoceniana. Cierpimy, bo nie udaje nam się narzucić swoich reguł gry. / Paulo Coelho.
|
|
 |
|
Człowiek taki już jest, zastępuje strachem większą część swoich emocji. / weronika postanawia umrzeć.
|
|
 |
|
Wieczorne powietrze wypełniało jej płuca, a ona cała się trzęsła. Przez głowę przelatywało jej milion myśli. Zakryła usta dłonią, choć próbowała wziąć głęboki oddech. Potem zacisnęła usta, zastanawiając się czy potrafi płakać. Potrafiła. Kilka ciepłych łez spłynęło po jej rozgrzanym policzku. Nie wierzyła, że to wszystko działo się naprawdę. Jak w pieprzonym filmie dla nastolatków. Kilka sekund zmieniło jej życie na zawsze.
|
|
 |
|
Każda droga w pewnym miejscu się rozwidla, obieramy różne drogi myśląc, że kiedyś się spotkamy.
Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala.
To nic.
Jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy, ale jedyne co się zdarza to to,że nadchodzi zima.
Nagle zdajesz sobie sprawę z tego,że to już koniec, naprawdę, nie ma drogi powrotnej.
Jest Ci żal?
Próbujesz sobie przypomnieć kiedy wszystko się zaczęło, a zaczęło się wcześniej niż Ci się wydaje, o wiele wcześniej...
Wtedy zaczynasz rozumieć,że nic nie dzieje się dwa razy.
Już nigdy nie poczujesz się tak samo, nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo.
|
|
 |
|
I znowu będziemy na próżno czekali na cud, marnowali czas, zużywali serca, a i tak się rozstaniemy.
|
|
 |
|
- Tyle czasu, a my nadal razem! - jarał się z uśmiechem. - Jezu, to takie słodkie - zgasiłam Jego entuzjazm, na co przez kolejne minuty udawał obrażonego, wkurwionego na wszystko ze mną na czele. - Co Cię opętało? - zagadnęłam. - Ty.
|
|
 |
|
Coś czuliśmy, ufaliśmy bez granic, potrzebowaliśmy nawzajem, chcieliśmy ponad wszystko. Byliśmy nierozłączni, pamiętasz? A teraz? To tak jakby małe dziecko wzięło w rączki nożyczki i nieumyślnie rozcięło więź, która podobno tak silnie nas łączyła. Jednym cięciem, delikatnie, bez jakiegokolwiek trudu. / Endoftime.
|
|
|
|