 |
Ta świadomość posiadania niczego przedzierająca się przez mgłę idealnego, kolorowego życia.
|
|
 |
zaczęło się. dorosłe życie. Urodzinowo! < 3
|
|
 |
Szlachta w zamian za wierną służbę, pozwala teraz plebsowi odpocząć 2 tygodnie. Korzystajcie póki możecie. Z poważaniem, szlachta. :D
|
|
 |
pal trawę, narzekaj, że rozumieją Cię tylko elfy i jednorożce.
|
|
 |
no to co, ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić? / niekryty♥
|
|
 |
|
nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej .
|
|
 |
iść do McDonalda na sałatkę, to tak jak pójść do dziwki żeby się poprzytulać.
|
|
 |
była dla niego gotowa na każde poświęcenie, tylko po to, by ją zauważył.
|
|
 |
Wieczorem usiadłam przy kominku zastanawiając się dlaczego to zrobił. Przyszła mama z kubkiem gorącej herbaty, czułam, że muszę jej wszystko wyjaśnić. 'Mamo... ja przepraszam. zachowałam się jak kretynka, mogłam do was zadzwonić. ale kiedy dowiedziałam się, że go wypisali, chciałam go zobaczyć.' - powiedziałam i rozpłakałam się na dobre. 'Nie płacz kochanie. wiem co się stało. Byłaś w Sosnowcu. więc byłaś u niego.'- powiedziała obejmując mnie ramieniem. 'On miał inna, ani razu nie była u niego w szpitalu, wyjechał z nią. tak po prostu po tym wszystkim.' - mówiłam i płakałam. Opowiedziałam jej całe zajście. Od tych wydarzeń minęły 2 lata. Pamiętam to jak dziś. Teraz mam kochającego chłopaka, świetny kontakt z mamą i normalne życie. Powtarzałam tamtą klasę, bo nie dałam rady się już wyciągnąć. Teraz zdałam maturę. jestem szczęśliwa. Czasem chodzę jeszcze na terapię, ale już coraz rzadziej. tamte wydarzenia mnie mimo wszystko wzmocniły. / cz. III
|
|
|
|