 |
będziemy idealni,będziemy pieprzyć się całymi dniami a potem spalać grube blanty,i będziemy chodzić kompletnie naćpani w środku nocy,środkiem ulicy i popijać tanie wino,albo czystą prosto z butelki.I będziesz trzymał mi włosy gdy będę wymiotować i będziesz pilnował mnie gdy znowu zacznę odpływać.I będziemy kłócić się o kołdrę i o spanie przy ścianie i chuj z tym że w naszej sypialni łóżko stoi na środku,to nieważne.I będziesz robił mi śniadania,a ja postaram się przygotować na obiad coś innego niż zupka chińska wypełniona po brzegi makaronem.I będę stała pod sceną na twoich koncertach i starała nie zwracać się uwagi na te wszystkie napalone szmaty,i będę chowała Ci kluczyki gdy tylko zachcę Ci się ścigać a Ty będziesz łamał wszystkie moje pochowane papierosy.I będę pilnowała twojej siostry a ty oglądał mecze z moim bratem podczas gdy ja z jego żoną będziemy uszczuplały limit waszych kart kredytowych,ale najważniejsze to to że będziemy się cholernie kochać /nacpanaaa
|
|
 |
To ciamciaa dziś idzie opić jakże cudowne i wyjątkowe ŚWIĘTO ! Wsze zdrowie dupeczki i wszystkiego najlepszego :) ♥
|
|
 |
Spalam się. Czuję jak przestaje funkcjonować. Mój byt uzależniony jest od Jego uśmiechu. Ręce mi drżą, bo nie ma dłoni, które gwarantują bezpieczeństwo. To szaleństwo, ja jestem szalona, jestem furiatem zachłannie wyciągającym ręce po niemożliwe. I jestem niepokorna, bo muszę wsadzić rękę w ogień,żeby przekonać się,że parzy. A nie oszukujmy się, w tym parszywym świecie zawsze parzy, szczególnie mnie, bo jestem obłąkana i przekonana o swojej klęsce. I nadzieja umiera mi na rękach,ale dzielnie ją reanimuję powtarzając jak mantrę ‘nie przegrasz, jeszcze nie dziś’ . / nerv
|
|
 |
Zamknęłam uczucia pod kluczem. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czuję się niekompletną osobą. Obcym ciałem z opętaną duszą. Istotą z połamanymi nogami, której ktoś odebrał marzenia. Stoję tu.. Nieruchomo trwam, w każdym słowie. Setki razy analizuję wykonanie kolejnego ruchu. Moja droga? Nie potrafię przewidzieć tego co czeka mnie za zakrętem.. czy na rozstaju wybiorę dobrze. Jestem tylko istotą bojącą się własnego cienia. strach zawładnął moim umysłem już dawno. Zniszczył wszystko. Jestem namiastką człowieczeństwa, które kończy we mnie swój krótki żywot. Rozpadam się, gniję, blaknę.. nie będzie kolejnych ścieżek. kolejnych zakrętów i trudnych wyborów. Droga stanie się prosta a ja znów odzyskam utraconą wiarę w siebie, które będę pilnować jak najcenniejszego wspomnienia. Oczy znów zapłoną utraconym blaskiem a usta pokryją się uśmiechem. Będzie lepiej.. ale wszyscy kiedyś upadniemy nisko. Walczmy.. póki śmierć nie złapie nas za rękę.. Wtedy będzie za późno. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
I tylko głupiec powiedziałby, że nie tęskni. [ bez_uczuciowy ]
|
|
 |
I teraz stoję nad jej grobem. Z łzami w oczach i zaciśniętymi do krwi pięściami a jedyne co ciśnie się na usta to: "przepraszam.. nie byłam w stanie temu zapobiec." wykrzyczane z ogromnym bólem i żalem odbija się echem po ciemnym cmentarzu. Wraz z podmuchem wiatru dociera na drugi koniec gdzie ktoś podobnie jak ja cierpi z braku drugiego kawałka serca. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej. Jak się sypie to rusz dupę a nie czekaj aż ci ktoś pomoże. [ Yez Yez Yo ]
|
|
 |
czasami wchodzi tu i czyta moje niezdarnie składane zdania. w każdym doszukuje się jakiegoś sensu, uczucia, które mną kierowało. szuka tu drugiego dna. wie, że czasami ciężko mówić mi to co czuję. maskuję to.. w słowach, których często nie rozumie, które często sprawiają mu trudność z rozszyfrowaniem mojej psychiki. pyta.. dużo pyta bo uważa, że kto pyta nie błądzi. truje mi dupę jeśli szybko próbuję zmienić temat. nie poddaje się. uparcie dąży do postawionego sobie celu. do wywołania na mojej twarzy uśmiechu. do zabrania moich problemów gdzieś poza granicę strachu. robi to wszystko aby było mi lżej. i teraz pewnie też to przeczyta. lekko się uśmiechnie i zapewne dostanę wykład za to, że to u nim piszę i choć jest tylko mim kuzynem.. to muszę to powiedzieć. KOCHAM CIĘ BRAT! czasami bardziej niż Ci się wydaje. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
nie chciała od Niego nic, prócz bycia przy Nim. ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił.! [ Sobota ]
|
|
|
|