 |
|
Popycha mnie na łóżko, nie opieram się,chce tego,jego mięśnie ocierają się o moje ciało, czuję jego wariujące tętno, słyszę jego ciche westchnienia,jego bijące serce, czuję go w sobie. Wiesz,to jedyny moment w moim życiu kiedy wcale o Tobie nie myślę.
|
|
 |
|
To nic, ze nadal czujesz procenty w żyłach, to nic,że nie spałaś całą poprzednią noc, to nic że dom wygląda jak wielki śmietnik i że niedługo wrócą starsi. To nic, bo oni są, widzisz jak leżą na sofie i zaciągają się dymem z papierosów, widzisz ich, wspominasz całą poprzednią noc, czujesz jego dłoń na szyi i czujesz, niesamowicie mocno czujesz, jak bardzo ich kurwa kochasz, jak nieprawdopodobnie ważni są dla Ciebie.
|
|
 |
|
siedemnastka taaak :D Wiesz, ja zamierzam się dzisiaj zapić na śmierć, nie wiem jak Ty.
|
|
 |
|
Zaczynam się bać wiosny, wiosna mnie zabije.
|
|
 |
|
a pamiętasz jak wspólnie piekliśmy szarlotkę? ja cała upaprana od mąki, Ty cały od lepiącego karmelu. w powietrzu tańczył cynamon, niewinne osiadający na nasze powieki. pamiętasz, kiedy niecierpliwie siedzieliśmy przed piekarnikiem, czekając aż ciasto będzie gotowe? kiedy dostawaliśmy szału, nie mogąc znieść cudownego jabłkowego zapachu. wziąłeś mnie wtedy na ręce. zaniosłeś do sypialni, i kładąc na łóżko jak kilkuletnie dziecko powiedziałeś, że szarlotkę kochasz prawie równie mocno jak mnie. ja udając obruszona, czekałam na przeprosiny. właśnie wtedy zacząłeś całować mnie po karku, a moje nozdrza drażniły ziarenka cukru. doskonale pamiętam, kiedy ubierałam się i pędem biegłam do piekarnika, żeby udało się uratować nasze ciasto miłości o którym zapomnieliśmy. porównywałeś je do naszego związku. stwierdziłeś, ze w niego trzeba włożyć równie dużo miłości i obiecałeś, ze jego nigdy nie pożresz z taka premedytacja jak swojego kawałka.
|
|
 |
|
różnica jest taka, że kobietę którą kocha jesteś w stanie zniszczyć prymitywnym komentarzem na temat jej fryzury, a kobietę która jest kochana nawet kałasznikow nie będzie w stanie załatwić.
|
|
 |
|
nie ma nic gorszego od świadomości, że słuchasz kłamstw, a jednak w nie wierzysz. że pozwalasz się wykorzystywać, chociaż nie powinnaś. że zgadzasz się na rzeczy wbrew samej sobie, wbrew własnym zasadom. nie ma nic gorszego od podłej świadomości, że pozwalasz sobie na zdecydowanie więcej bo kochasz.
|
|
 |
|
Czuję Cię w każdej z moich kości.
|
|
 |
|
Leżał na mnie i namiętnie mnie całował, nagle ścisnął moje nadgarstki i wyszeptał mi do ucha: "czuję Twoje tętno". Nie wiem dlaczego to zdanie wstrząsnęło mną aż tak bardzo,ze aż przeszły mnie dreszcze,nie wiem dlaczego poczułam wtedy ,że jestem jego, ze do niego należy każdy skrawek mojego ciała.I jeszcze coś. Poczułam ze moje serce na nowo zaczęło bić.
|
|
|
|