 |
Jesteś cudem natury, moim natchnieniem
Moją muzą, moją weną, moim przeznaczeniem. < 3 / bezczel.
|
|
 |
niesamowite uczucie, tęsknota za czyimś głosem, tym jak dobiera słowa i akcentuje konkretne wyrazy.
|
|
 |
Jesteś moim szczęściem i wiarą i nadzieją na lepsze jutro < 3
|
|
 |
muśnięcie wargami skóry na moim policzku. szczęście.
|
|
 |
Chyba potrzebuję porozmawiać z kimś, kto mnie nie zna. Albo chociaż pomilczeć. Chce ktoś? Ten brak zgłoszeń to jak płaskie uderzenie w twarz. A ja.. ja tracę siebie. Indywidualność we mnie umiera i staję się tłumem, bo za bardzo boli mnie bycie odrębnością. Nie mam nikogo, bo sama staję się niewidzialna. Przybieram imię Nobody. I zostaję po mnie tylko dym papierosa.
|
|
 |
kolejny sen, w których wszystko sprowadza się do Ciebie.
|
|
 |
cień dzieciństwa znikający za rogiem.
|
|
 |
szkoła, On, szczęście, rodzina, przyjaciele. chyba to jest najważniejsze
|
|
 |
wracam, po to by walczyć z tymi myślami. wracam, by uwolnić się od tego mroku, który wciąż mnie dogania. wracam, by nie zrobić czegoś głupiego, bo możliwość osobistej destrukcji wciąż uparcie do mnie powraca.
|
|
 |
Nie zadowalaj się namiastką szczęścia, obiecuję, że znajdziesz jego pełnię.
|
|
 |
nawet jedzenie traktuję jako zło konieczne, o śnie i uśmiechaniu się nie wspominając.
|
|
 |
minione chwile uciekają ode mnie w nienaturalnym tempie.
|
|
|
|