 |
obiecaj mi, że jesteś tym, przy którym będę najszczęśliwsza, tym przy którym będę miała największe orgazmy, tym przy którym będę się ciągle śmiała, ten który nie pozwoli mi odejść, ten który wie jak trzeba ze mną rozmawiać, ten któremu zależy na mnie, ten który bez wahania oddałby za mnie życie, ten któremu powiem o 4 w nocy, że mam ochoty na lody, a on pobiegnie do sklepu, ten który, powie mi, że jestem śliczna, gdy będę miała 40 stopni gorączki, tłuste włosy i dres na sobie. i wreszcie tym, który będzie Z A W S Z E przy mnie. czy deszcz, czy słońce. ten od którego będę słyszała dwa magiczne słowa.
|
|
 |
deszcz, zimno, 10 stopni. Boże, gdzie te lato! w dupie je chowasz?
|
|
 |
nie mam czasu na nic, w spokoju śniadania nie mogę nawet zjeść. bo jak wstaję to zapierdalam do pracy, do pracy widzę się z nim, albo mam coś innego do roboty. i tak w kółko. o dziwko mam teraz 3 dzień wolny, a jutro znów będę zadupiać. jak tak dalej pójdzie, to niedługo nie będę miała czasu załatwiać potrzeb w toalecie.
|
|
 |
ma uśmiech jak z reklamy blendamed < 3
|
|
 |
daj mi swój uśmiech, bym mogła pochwalić się światu, że mam swoje osobiste słońce!
|
|
 |
przestało mu się podobać, że mam swoje zdanie., nie moja wina. marionetką nigdy nie byłam i nie będę, a jak się nie podoba, to niech zmieni na lepszy model, skoro się zepsułam.
|
|
 |
słońce,nigdy nie proszę CIę o nic, mam w dupie co z tym zrobisz. ale zacznij z łaski swojej nakurwiać, bo chcę pokazać cycki światu i zacząć się opalać!
|
|
 |
kurewsko czerwony lakier, w odtwarzaczu nowa piosenka Pezeta, na stole Lm miętowe i cola. dzwoni dzwonek do drzwi, wchodzisz Ty i wiem, że te wszystkie wspaniałe rzeczy nie mają znaczenia, gdy jesteś obok < 3
|
|
 |
kochał ją, ona to wiedziała. ale nie okazywał jej tego. nie był romantykiem. nie dawał prezentów, rzadko mówił o uczuciach. wiedziała, że jest skryty. ona była inna. lecz gdy się zmieniła to i on się zmienił. podobało jej się to. potrafiła zmienić zachowanie ukochanej osoby. zresztą On sam jej powiedział: nie wiem dlaczego, ale zmieniam się przy Tobie.. ahh. kocham, kocham, kocham < 3
|
|
 |
obiecał jej, że przyjdzie na ognisko poznać jej rodzinę. ucieszyło ją to. ale dzień przed powiedział, że jest koncert jego zespołu. już wiedziała co miał na myśli. miły wieczór z nim szlag trafił. miała ochotę się rozryczeć, powiedzieć mu co myśli. ale wtedy on uśmiechnął się i cicho powiedział : ty jesteś dla mnie ważniejsza, niż jakiś koncert, obiecałem Ci i dotrzymam słowa. przytulił mnie do piersi, a mi powoli zaczął uspokajać się oddech.
|
|
 |
wakacje pochłaniają mnie zupełnie, już miesiąc wakacji minął. jakoś nie sądzę, by były one jakieś szczególne. pracuję. spotykam się z Nim. kłócę się z nim. i tak lecą wakacje. niby nic szczególnego, a jednak. czas wolny od szkoły. < 3
|
|
 |
i to nasze ostatnie, zupełnie przypadkowe spojrzenie na siebie. Niby nic nie znaczyło, lecz dałeś mi do zrozumienia, że jeszcze o mnie myślisz.
|
|
|
|