 |
nie wracaj, nie pisz, nie dzwoń, nie patrz, nie żałuj .
|
|
 |
i nagle pada kilka słów. wybiegasz z domu, biegniesz ile sił w nogach. nie patrzysz na ludzi, którzy właśnie zastanawiają się z którego domu wariatów uciekłaś. udajesz się w kierunku monopolowego. siadasz na najbliższej ławce i pijesz, pijesz ile wlezie - ból serca został ukojony, a Ty kosztem tego stajesz się alkoholiczką.
|
|
 |
usiądźmy na krawędzi świata i pijmy czerwone wino.
|
|
 |
bo Ty nie wiesz jak to jest nie spać po nocach
dławiąc się wspomnieniami.
|
|
 |
jesień
w czerwonym płaszczyku.
butkach z kokardką.
z tęczowym parasolem.
|
|
 |
twarz, którą powstrzymujesz od uśmiechu w mą stronę.
zerkasz kątem oka w najmniej oczekiwanym momencie.
spoglądasz, a me oczy gubią się.
głowa w dół. zarumienienie. uśmiech do samej siebie.
|
|
 |
romansuję z kubkiem gorącej herbaty.
a czasem trochę z Tobą.
|
|
 |
Jestem kobietą - nie mówię czego chcę, ale mogę się wkurzyć, jak tego nie dostanę.
|
|
 |
Pusto u mnie po Twojej stronie łóżka.
|
|
 |
Mój przydymiony umysł poślizgnął się.
|
|
 |
rzućmy monetą ! orzeł - zostajesz ze mną , reszka - rzucamy jeszcze raz .
|
|
|
|