|
Jest dobrze. Nie piszesz, nie dzwonisz, nie przyjeżdżasz. Tak jakbyś nie istniał, a ja, o dziwo świetnie to znosze. Tylko czasami wracają te myśli. Po co to wszystko? Dla zabawy? Żeby sobie czas urozmaicić? No to kurwa gratuluje wyobraźni. Pasuje,żeby Ciebie tak ktoś potraktował, może nauczył byś się,że uczuciami nie można się bawić. To jest nie fair po prostu. Pamiętasz? prosiłam, prosiłam,żebyś nigdy nie postępował w ten sposób, żebyś nie kończył naszej znajomości tak nagle urywając kontakt tylko żebyś mi wszystko napisał. Obiecałeś. Jak widać Twoje obietnice są nic nie warte, zresztą tak jak wszystko co od Ciebie usłyszałam.
|
|
|
I nie myśl sobie,że będę się zachowywała jakby nic się nie stało. Nie licz na uśmiech i na jebane "cześć" .
|
|
|
Nie kłam, nigdy nie przestanie boleć. Nadejdzie taki czas,że będzie bolało mniej, będziesz w stanie to znieść. Oczywiście, kiedy go spotkać wszystko wróci z podwójną siłą i rozpierdoli Cię na kawałki, ale spokojnie musisz to tylko przeczekać, potem znowu będzie lepiej.. i tak w kółko .
|
|
|
Zastanawiam się tylko czy jesteś z siebie dumny. Fajnie się bawiłeś, co? I tylko nie mogę sobie wybaczyć,że Ci uwierzyłam, wierzyłam w każde słowo, chociaż wiedziałam jaki jesteś na prawdę. Nie wiem jak można być taki frajerem, bawić się czyimiś uczuciami dla podwyższenia własnego ego. Współczuje Twojej lasce.. serio, szczerze jej współczuje,ze jest z takim idiotą. Tylko pamiętaj złotko, karma wraca i mam nadzieje,że do Ciebie wroci z podwójną siłą.
|
|
|
Znów nadeszła chwila kiedy nie rozumiem takiego rodzaju miłości. Nie potrafię wytłumaczyć sobie dlaczego można pokochać i nie dostać w zamian tego samego. Nie wiem czemu życie zostało skonstruowane w taki sposób, dlaczego ja umieram z tęsknoty, a Ty ciągle tylko znikasz z mojego życia. Jednak chciałabym mieć przynajmniej tą pewność, że mimo wszystko żałujesz swojej decyzji, że tak samo jak ja tęsknisz do tamtych czasów kiedy największą częścią naszego życia było wspólne szczęście. Chciałabym wiedzieć, że bijesz się z myślami, że coś nie daje Ci spokoju, a nie chcesz wrócić do mnie tylko dlatego, że boisz się zranienia mnie po raz kolejny. Może wtedy byłoby mi trochę łatwiej, przynajmniej wiedziałabym, że byłam dla Ciebie ważna, że nie schowałeś naszej historii do pudełka, w którym trzymasz tylko te nic nieznaczące. Chciałabym to wiedzieć, bo tak cholernie ciężko żyć z przeświadczeniem, że nigdy nic więcej do mnie nie czułeś. / napisana
|
|
|
CZ.1. Po tym mijającym roku spodziewałam się czegoś więcej i może dlatego tak mnie zawiódł. To były kolejne miesiące podczas których musiałam mierzyć się ze swoją miłością i z odrzuceniem z jakim spotkałam się na swojej drodze. Wcale nie było łatwo tkwić w złudnej nadziei, a właśnie to robiłam przez ponad połowę roku. Spędziłam wiele tygodni na próbach poskładania tego, co od dawna tkwiło w totalnej rozsypce. Chciałam wskrzesić to czego od dłuższego czasu nie było. Nie wiem czy robiłam dobrze, ale nadal tęskniłam, nadal chciałam aby wróciły wszystkie dawne chwile. Nowy rok nie przyniósł wielkich zmian, nie przyniósł sukcesów. Ciągle były łzy i poczucie, że nie potrafię odnaleźć się w tym co mi pozostało. Nie poradziłam sobie, przyznaję to otwarcie. Przecież to wszystko miało wyglądać inaczej, a w rezultacie ja kolejny raz straciłam jego, kolejny raz straciłam szansę na szczęście. Ten rok był rozliczeniem po poprzednim. Był sumą wszystkiego tego, co zdarzyło się kiedyś.
|
|
|
CZ.2. Mam nadzieję, że chociaż nadchodzący rok będzie o wiele lepszy. Teraz już nie wymagam cudów, ale chciałabym żyć trochę spokojniej. Nie potrzebuję już dziesiątek wieczorów, które składają się ze smutku. Nie potrzebuję powracania do tego co było w przeszłości. Chciałabym zacząć żyć od nowa i najlepiej z kimś kto skutecznie sprawi, że nowe życie będzie lepsze od tego poprzedniego. Chciałabym jak dawniej cieszyć się z małych rzeczy i móc powiedzieć, że wszystko to co wydarzyło się wcześniej jest już zamkniętą historią. / napisana
|
|
|
Nie potrafię odpowiedzieć sobie na wiele pytań. Mija coraz więcej czasu, a mimo to pozostało tak wiele niewyjaśnionych spraw i urwanych w połowie zdań. To nie ułatwia mi życia tylko ciągle dręczy i sprawia, że chciałabym wreszcie poznać całą prawdę. Nasza historia nigdy nie została skończona, chociaż od tak dawna nie ma już nas. To co było ciągle powraca, ciągle plącze się pomiędzy nowymi sprawami i zamyka furtkę do przyszłości. Nie tak miało być. To co zaplanowałeś zapowiadało się o wiele prościej, ja miałam szybko zapomnieć, a Ty miałeś zabrać wszystko co złe. Ale tak się nie stało i pewnie już nigdy nie będzie tak jak tego chciałeś. / napisana
|
|
|
To nic takiego, że w głębi siebie miałam taką małą iskierkę nadziei, że jednak chociaż dziś odważysz się życzyć mi wszystkiego dobrego. To nic takiego, że w środku wybuchałam od nadmiaru emocji słysząc, że zasługuję na miłość. I to naprawdę nic takiego, że kolejny raz płakałam w momencie, w którym każdy pytał kiedy w końcu pojawi się ktoś kto zostanie na dłużej. To nic takiego, bo to kolejne święta kiedy czekam na coś co się nigdy nie wydarzy, kiedy tęsknię za Twoją obecnością i tym poczuciem, że mam wszystko to czego potrzebuje każdy człowiek do pełni szczęścia. Przecież to po prostu kolejny dzień kiedy uświadamiam sobie, że jednak nadal Cię kocham. / napisana
|
|
|
|