Jest dobrze. Nie piszesz, nie dzwonisz, nie przyjeżdżasz. Tak jakbyś nie istniał, a ja, o dziwo świetnie to znosze. Tylko czasami wracają te myśli. Po co to wszystko? Dla zabawy? Żeby sobie czas urozmaicić? No to kurwa gratuluje wyobraźni. Pasuje,żeby Ciebie tak ktoś potraktował, może nauczył byś się,że uczuciami nie można się bawić. To jest nie fair po prostu. Pamiętasz? prosiłam, prosiłam,żebyś nigdy nie postępował w ten sposób, żebyś nie kończył naszej znajomości tak nagle urywając kontakt tylko żebyś mi wszystko napisał. Obiecałeś. Jak widać Twoje obietnice są nic nie warte, zresztą tak jak wszystko co od Ciebie usłyszałam.
|