 |
Z prawda pogodzisz sie dopiero wtedy,kiedy nie bedzie już innych możliwości na wytłumaczenie sprawy.
|
|
 |
Nie zmienisz całego świata, ale możesz zmienić mój.
|
|
 |
Usunę twój numer. Ale co to da, skoro znam go na pamięć..
|
|
 |
Ciekawe,jak Ty byś się zachowywał,gdybys miał takiego bzika na moim punkcie jak ja na Twoim..
|
|
 |
i co z tego,że powiem mu iż go nadal kocham, no co kurwaa?!
|
|
 |
Cz.3 Kiedy na drugi dzie byłam w szpitalu nie dostałąm zadnej informacji o stanie Grzeska. Nie mogłam go zobaczyć. Czekałam do nastepnego dania.Jeszcze za nim trzeciego dnia przyszłam do szpitala dostałam telefon.. Grzesiek nie przeżył.. Moję życie obrociło sieo 180 stopni. Nie było już nic..
|
|
 |
Cz.2 Obok pelno rurek, kabli i nie tylko. Straszny widok. Drzwi byly uchylone. Weszłam,zbliżyłam się do łóżka i chwyciłam jego ręke. Wgl się nie ruszał. Nie wiedzialam co jest grane. Łzy leciały po policzku. Wszedł lekarz, zapytalam co z nim jest. Odpowiedzial ze nie moze udzielic mi tej informacji. Jednak wyprosiłam go, chociaz po tym co usłyszałam wolałabym nie wiedziec. Grzesiek czeka na przeszczep nerki. Niestety szanse na przezycie sa marne. Jezeli nie znajdzie sie nerka do konca tygodnia bedzie ciężko. Minęło jakies pół godziny. Poszłam do gabinetu lekarza. Oznajmiłam mu ze mam nerke, że to ja chcę być dawcą. Lekarz powiedział,że jest to niemożliwe.. Jeszcze troche a to ja potrzebowałabym nowego serca.. Wybiegłam ze szpitala. Wiedzialam ze to raczej nie bedzie możliwe. Nie wiedzialam co robić.! Życie toczylo sie dalej. Błąkałam sie po pustych ulicach, w przemoczonych ubraniach. Nic się już nie liczyło..
|
|
 |
Dzisiaj w szkole czekalam na niego pod klasą. Od dwóch tygodni nie jestesmy razem,chcialam porozmawiac. Kiedy zazdwonil dzwonek czekalam zniecierpliwiona. Wszyscy wyzli z klasy,jego nie było. Wstałam i zapytałąm nauczyciela gdzie jest Grzesiek-odpowiedzial ze nie chodzi na razie do szkoly. Zapytałam dlaczego-jest w szpitalu odpowiedział profesor. Nogi zrobiły mi się jk z waty. Nie wierzyłam w to co usłyszałam. Złapałam szybko za telefon i zadzwonilam do kumpla zeby przyjechal pod szkole. Wybieglam z sali i zmierzalam w kierunku parkingu. Nie zwracalam uwagi na nic. Ogarniał mna totalny chaos. Weszlam do samochodzu i powiedzialam,ze jedziemy do szpitala. Kumpel widzac moja mine i powage sytuacji nie pytał o nic. Pojechalismy do szpitala w recepcji zapytalam gdzie lezy Grzesiek. Powiedziano mi ze niestety nie mage go odwiedzic. Narobilam troche zamieszania, szukalam po calym szpitalu tej cholernej sali. Nagle po prawej stronie przez szybe zobaczyłam go. Leżał na szpitalnym łóżku..
|
|
 |
Ja chce tylko się przytulic, tylko pocałować,tylko chwycić za rękę. Ja tylko kocham.
|
|
 |
for every your question
the answer's YES.
|
|
|
|