![przyszedł do mnie pijany gdzieś po północy widziałem że chłopak już nie daje rady krew na dłoniach łzy na policzkach strach w oczach. usiadł obok i bełkotał coś pod nosem że życie jest piękne w tym samym czasie wiadro łez spadło na podłogę. to nie była prawda. przekazał mi że jego serce.. że on już nie ma serca. papierosy jak dawniej witają go codziennie a alkohol go niszczy już nie może patrzeć na kolejną butelkę czystej. widać było że jest zaniedbany. nie jest tym kim Ona go stworzyła. szukał u mnie pomocy coś mu poradzilem ale to było za mało powiedziałem mu żeby wrócił do domu przespał sie i przyszedł jutro. popatrzył na mnie lodowatym wzrokiem otarł łzy i odpowiedział mój dom jest tam gdzie jej serce i wyszedł. dla.niej](http://files.moblo.pl/0/9/41/av65_94171_ehhhh.jpg) |
"przyszedł do mnie pijany gdzieś po północy, widziałem że chłopak już nie daje rady, krew na dłoniach, łzy na policzkach strach w oczach. usiadł obok i bełkotał coś pod nosem że życie jest piękne w tym samym czasie wiadro łez spadło na podłogę. to nie była prawda. przekazał mi że jego serce.. że on już nie ma serca. papierosy jak dawniej witają go codziennie a alkohol go niszczy już nie może patrzeć na kolejną butelkę czystej. widać było że jest zaniedbany. nie jest tym kim Ona go stworzyła. szukał u mnie pomocy, coś mu poradzilem ale to było za mało, powiedziałem mu żeby wrócił do domu, przespał sie i przyszedł jutro. popatrzył na mnie lodowatym wzrokiem, otarł łzy i odpowiedział-mój dom jest tam gdzie jej serce i wyszedł."-dla.niej
|
|
![biegnę przed siebie. płaczę. jestem rozbita na tak wiele kawałków. wciąż biegnę. łzy zaczynają zakrywać mi drogę. z kieszeni wyciągam papierosa. wybiegam zza kolejnego bloku i nagle widzę jego. nie komentuje. nie pyta dlaczego płaczę. ze spokojem podchodzi do mnie i zabiera papierosa nie lubi gdy palę. wyrzuca go za siebie. podchodzi bliżej. uśmiecha się i mnie przytula. ściska mnie tak mocno jakby chciał dzięki temu wyciągnąć ze mnie cały ból. stoimy tak dłuższą chwilę aż się nie uspokoję. nagle chwyta mój podbródek i podciąga go do góry. spogląda mi w oczy. już dobrze i odchodzi. nie rozumiem o co chodzi. wracam domu. rzucam bluzę na szafkę i siadam na łóżku. i co? płaczę. jeszcze mocniej. jeszcze głośniej. bo ja już sama nie wiem co jest gorsze. ta niepewność czy to że wciąż muszę ukrywać swoje uczucia.](http://files.moblo.pl/0/9/16/av65_91681_tumblr_n2eixs2dcp1r4ueyro1_500.jpg) |
biegnę przed siebie. płaczę. jestem rozbita na tak wiele kawałków. wciąż biegnę. łzy zaczynają zakrywać mi drogę. z kieszeni wyciągam papierosa. wybiegam zza kolejnego bloku i nagle widzę jego. nie komentuje. nie pyta dlaczego płaczę. ze spokojem podchodzi do mnie i zabiera papierosa, nie lubi gdy palę. wyrzuca go za siebie. podchodzi bliżej. uśmiecha się i mnie przytula. ściska mnie tak mocno jakby chciał dzięki temu wyciągnąć ze mnie cały ból. stoimy tak dłuższą chwilę, aż się nie uspokoję. nagle chwyta mój podbródek i podciąga go do góry. spogląda mi w oczy. "już dobrze" i odchodzi. nie rozumiem o co chodzi. wracam domu. rzucam bluzę na szafkę i siadam na łóżku. i co? płaczę. jeszcze mocniej. jeszcze głośniej. bo ja już sama nie wiem co jest gorsze. ta niepewność, czy to że wciąż muszę ukrywać swoje uczucia.
|
|
![tniesz sie? tak może i jestem chory ale to mi pomaga latać wtedy szybuje jak latawiec między obłokami roztrącając dłonią każde chmury. niektóre blizny są już zardzewiałe ale pamiętają swoje narodziny jak siedziałem nieruchomy na łóżku ręce mi drżały tak jakby od zimna lecz to był strach. gdy już zadałem sobie ten cios życie jak dym z papierosa zaczęło mnie chuja obchodzić. każda kreska czuła stukot skurwiałego już serca jego dźwięk przypominał odgłos starego silnika. wiem że swoim zachowaniem kaleczyłem je ale wtedy żadna krzywda mnie nie interesowała. dla.niej](http://files.moblo.pl/0/9/41/av65_94171_ehhhh.jpg) |
"tniesz sie? tak, może i jestem chory ale to mi pomaga latać, wtedy szybuje jak latawiec między obłokami roztrącając dłonią każde chmury. niektóre blizny są już zardzewiałe ale pamiętają swoje narodziny, jak siedziałem nieruchomy na łóżku, ręce mi drżały tak jakby od zimna lecz to był strach. gdy już zadałem sobie ten cios życie jak dym z papierosa zaczęło mnie chuja obchodzić. każda kreska czuła stukot skurwiałego już serca, jego dźwięk przypominał odgłos starego silnika. wiem że swoim zachowaniem kaleczyłem je ale wtedy żadna krzywda mnie nie interesowała."-dla.niej
|
|
![Możesz wmawiać mi że dałaś sobie radę że już o Nim nie myślisz że stał się tak bardzo nieistotny że jest ci obojętny że nie ma już żadnego miejsca w twoim zagmatwanym życiu. Możesz przysięgać że już na Niego nie czekasz nie wypatrujesz Go w miejscach w których najczęściej się pojawia nie oczekujesz na wiadomość od Niego. Możesz tłumaczyć że już przestałaś kochać że nie czujesz nic że serce uwolniło się od Niego. Możesz twierdzić że to co mówisz jest prawdą ale w rzeczywistości oszukujesz samą siebie bo przez cały czas podświadomie czekasz na jakikolwiek znak od Niego. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Możesz wmawiać mi, że dałaś sobie radę, że już o Nim nie myślisz, że stał się tak bardzo nieistotny, że jest ci obojętny, że nie ma już żadnego miejsca w twoim zagmatwanym życiu. Możesz przysięgać, że już na Niego nie czekasz, nie wypatrujesz Go w miejscach, w których najczęściej się pojawia; nie oczekujesz na wiadomość od Niego. Możesz tłumaczyć, że już przestałaś kochać, że nie czujesz nic, że serce uwolniło się od Niego. Możesz twierdzić, że to, co mówisz jest prawdą, ale w rzeczywistości oszukujesz samą siebie, bo przez cały czas podświadomie czekasz na jakikolwiek znak od Niego. [ yezoo ]
|
|
![Jeśli nie możesz inaczej udawaj że radzisz sobie w życiu. Jodi Picoult](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Jeśli nie możesz inaczej, udawaj, że radzisz sobie w życiu. | Jodi Picoult
|
|
![nie lubię świąt. nie widzę w nich tego co reszta. jest szaro i smutno. na siłę robię wszystko aby chociaż trochę poczuć ten klimat ale na marne. te kilka dni w roku są moimi najgorszymi. miliony życzeń o nowego chłopaka o dobre oceny żebym nie niszczyła sobie urody bla bla bla. w te dni czuję się samotniejsza niż kiedykolwiek. zamiast uśmiechu łzy. zamiast kolęd łzawe ballady. zamiast gorącej herbaty butelka wina. zamiast pierników paczka fajek. co wieczór siadam na oknie i spoglądając w niebo przeklinam każdą z gwiazd. nienawidzę świąt. nienawidzę całej tej hipokryzji obecnej w każdym słowie i geście. nie ma jego nie ma obok mnie ani jednej bliskiej mi osoby. smutne? prawdziwe.](http://files.moblo.pl/0/9/16/av65_91681_tumblr_n2eixs2dcp1r4ueyro1_500.jpg) |
nie lubię świąt. nie widzę w nich tego co reszta. jest szaro i smutno. na siłę robię wszystko aby chociaż trochę poczuć ten klimat, ale na marne. te kilka dni w roku, są moimi najgorszymi. miliony życzeń o nowego chłopaka, o dobre oceny, żebym nie niszczyła sobie urody, bla bla bla. w te dni czuję się samotniejsza niż kiedykolwiek. zamiast uśmiechu - łzy. zamiast kolęd - łzawe ballady. zamiast gorącej herbaty - butelka wina. zamiast pierników - paczka fajek. co wieczór siadam na oknie i spoglądając w niebo przeklinam każdą z gwiazd. nienawidzę świąt. nienawidzę całej tej hipokryzji obecnej w każdym słowie i geście. nie ma jego, nie ma obok mnie ani jednej bliskiej mi osoby. smutne? prawdziwe.
|
|
![w swieta mila atmosfera jest jak choinka gdy jest cieplo rodzinne pozostaje gdy jej nie ma powracaja klotnie awantury wyzwiska. dla.niej](http://files.moblo.pl/0/9/41/av65_94171_ehhhh.jpg) |
"w swieta mila atmosfera jest jak choinka, gdy jest cieplo rodzinne pozostaje gdy jej nie ma powracaja klotnie, awantury, wyzwiska."-dla.niej
|
|
![probuje zyc tak by serce nie tesknilo umysl nie wspominal a oczy by nie widzialy Ciebir. dla.niej](http://files.moblo.pl/0/9/41/av65_94171_ehhhh.jpg) |
"probuje zyc tak by serce nie tesknilo, umysl nie wspominal a oczy by nie widzialy Ciebir."-dla.niej
|
|
![Życzę Wam z całego serca zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech wszystko stanie się idealne a dopełnieniem tego niech będzie magia która stworzy piękną atmosferę. Niech te Święta będą rodzinne spokojne oraz przepełnione miłością. Życzę Wam aby były to najcudowniejsze Święta jakie dotychczas przeżyliście. Niech będzie wspaniale. I niech Nowy Rok nie przynosi kolejnych rozczarowań. Życzę Wam aby od dziś każdego dnia było tylko coraz lepiej. ♥ yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Życzę Wam z całego serca zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech wszystko stanie się idealne, a dopełnieniem tego niech będzie magia, która stworzy piękną atmosferę. Niech te Święta będą rodzinne, spokojne oraz przepełnione miłością. Życzę Wam, aby były to najcudowniejsze Święta jakie dotychczas przeżyliście. Niech będzie wspaniale. I niech Nowy Rok nie przynosi kolejnych rozczarowań. Życzę Wam, aby od dziś każdego dnia było tylko coraz lepiej. ♥ [ yezoo ]
|
|
![dziś miałem piękny sen zacząl sie tak. ja z kolegami siedziałem na murku niedaleko mojego domu. gadamy śmiejemy było naprawde super gdy ktoś nagle zasłonił moje oczy dłońmi. poczułem lekką ulge na umyśle zapomniałem co to smutek. chwyciłem dłonie odwracam się a to ona. oczy jej szkliły sie jak rosa o poranku. kazała mi nie wstawać usiadła za mną i objeła moje ciało główkę połozyła na ramieniu i kazała nic nie mówić. nie mogłem uwierzyć koledzy nagle znikneli zostaliśmy sami. jej dłoń jak kiedyś schowała sie pod koszulką i zdobywała każdy centymetr mojego ciała gdy poprosiłem o buziaka zapytała po co Ci buziak? dawno sie nie całowaliśmy. zaskoczyła mnie gdy zblizyłem swoje usta do niej ciarki przeszły mnie po ciele usta zaczeły mi dygotać a serce nie mogło sie doczekać połączenia naszych warg i sie nie doczekało. obudziłem sie z niedosyceniem lecz z uśmiechem że odwiedziła mnie w chujowym momencie gdy już powoli upadałem. dla.niej](http://files.moblo.pl/0/9/41/av65_94171_ehhhh.jpg) |
"dziś miałem piękny sen, zacząl sie tak. ja z kolegami siedziałem na murku niedaleko mojego domu. gadamy śmiejemy było naprawde super, gdy ktoś nagle zasłonił moje oczy dłońmi. poczułem lekką ulge na umyśle, zapomniałem co to smutek. chwyciłem dłonie odwracam się a to ona. oczy jej szkliły sie jak rosa o poranku. kazała mi nie wstawać, usiadła za mną i objeła moje ciało, główkę połozyła na ramieniu i kazała nic nie mówić. nie mogłem uwierzyć, koledzy nagle znikneli, zostaliśmy sami. jej dłoń jak kiedyś schowała sie pod koszulką i zdobywała każdy centymetr mojego ciała, gdy poprosiłem o buziaka zapytała- po co Ci buziak? dawno sie nie całowaliśmy. zaskoczyła mnie gdy zblizyłem swoje usta do niej ciarki przeszły mnie po ciele, usta zaczeły mi dygotać a serce nie mogło sie doczekać połączenia naszych warg i sie nie doczekało. obudziłem sie z niedosyceniem lecz z uśmiechem że odwiedziła mnie w chujowym momencie, gdy już powoli upadałem."-dla.niej
|
|
|
|